Czyżby koniec eldorada dla polskich producentów bydła?
Już niedługo przestanie obowiązywać kilkuletnie embargo na młodą wołowinę sprowadzaną z Wielkiej Brytanii. Kontrahenci z Unii Europejskiej już przymierzają się do zakupów na tym rynku, a u nas zainteresowanie eksportem słabnie. Szczególnie, że kurs euro nie sprzyja teraz wymianie handlowej. Nie ma już nerwowego poszukiwania żywca, bo jesienią podaż bydła w punktach skupu rośnie. Dlatego ceny lekko spadły. Be zmian tylko w zakładach które kupują wyłącznie pod potrzeby rynku krajowego.
Ceny skupu bardzo różne, a wszystko zależy od wagi zwierząt. Z najcięższe buhaje przetwórcy płacą do 5 złotych za kilogram, za krowy powyżej 3 złotych 50 groszy. Na targowiskach krów mało. Najniższe ceny w woj. świętokrzyskim. Powyżej 3 tysięcy zwierzęta wyceniali rolnicy z Podlasia, Mazowsza i Wielkopolski.
Ceny skupu bardzo różne, a wszystko zależy od wagi zwierząt. Z najcięższe buhaje przetwórcy płacą do 5 złotych za kilogram, za krowy powyżej 3 złotych 50 groszy. Na targowiskach krów mało. Najniższe ceny w woj. świętokrzyskim. Powyżej 3 tysięcy zwierzęta wyceniali rolnicy z Podlasia, Mazowsza i Wielkopolski.
Źródło: Agrobiznes, TVP1