Rolnicy liczą na wyższe ceny zbóż
Na rynku zbóż są niskie ceny i mały popyt. Prognozy mówią, że notowania ziarna wzrosną, ale trudno określić, kiedy.
Mimo niskich cen, jakich nie było na rynku zbóż od dawna, popyt na ziarno z tegorocznych zbiorów jest w dalszym ciągu niewielki. Zainteresowanie nabywców rośnie tylko wtedy, gdy cena spada poniżej przeciętnej.
Tymczasem ofert sprzedaży na giełdach jest sporo. Rolnicy wystawiają pszenicę konsumpcyjną i paszową, żyto, jęczmień, pszenżyto.Ci, którzy mają do sprzedania ziarno, nie chcą jednak już bardziej obniżać cen. Niektórzy nawet go nie wystawiają, lecz trzymają w magazynach, powszechnie mówi się bowiem, że notowania wzrosną. Nie wiadomo tylko, kiedy. Podawane są różne terminy: wrzesień, październik, listopad. Transakcje zawierane są ostatnio raczej na rynkach lokalnych. Nikt nie chce wydawać pieniędzy na transport, skoro za tyle samo może kupić zboże w sąsiednim gospodarstwie.
Niewielkie ilości żyta sprzedawane są na eksport. Lepszą cenę uzyskują ci, którzy wcześniej podpisali umowy na dostawy ziarna do portu. Obecnie oferowane są gorsze warunki transakcji niż kilka tygodni temu. Tak naprawdę handluje się ostatnio na giełdach głównie zeszłoroczną kukurydzą. Dlatego ziarno to stopniowo drożeje. I tak będzie aż do nowych zbiorów, które w tym roku zapowiadają się korzystnie. Kukurydzy ma być dużo, a ziarno ma być dobrej jakości.
Sporo kukurydzy jest jeszcze w magazynach Agencji Rynku Rolnego – z ubiegłorocznego skupu interwencyjnego. Co dwa tygodnie odbywają się przetargi dla przedsiębiorców, którzy chcą wywieźć to ziarno do krajów UE. Zgłoszone przez nich ceny musi zaakceptować Komisja Europejska. Dotychczas Bruksela wyraziła zgodę na sprzedaż około 32 tys. t. W ofercie jest jeszcze dwa razy tyle. Kolejny przetarg odbędzie się za kilka dni.
Mimo niskich cen, jakich nie było na rynku zbóż od dawna, popyt na ziarno z tegorocznych zbiorów jest w dalszym ciągu niewielki. Zainteresowanie nabywców rośnie tylko wtedy, gdy cena spada poniżej przeciętnej.
Tymczasem ofert sprzedaży na giełdach jest sporo. Rolnicy wystawiają pszenicę konsumpcyjną i paszową, żyto, jęczmień, pszenżyto.Ci, którzy mają do sprzedania ziarno, nie chcą jednak już bardziej obniżać cen. Niektórzy nawet go nie wystawiają, lecz trzymają w magazynach, powszechnie mówi się bowiem, że notowania wzrosną. Nie wiadomo tylko, kiedy. Podawane są różne terminy: wrzesień, październik, listopad. Transakcje zawierane są ostatnio raczej na rynkach lokalnych. Nikt nie chce wydawać pieniędzy na transport, skoro za tyle samo może kupić zboże w sąsiednim gospodarstwie.
Niewielkie ilości żyta sprzedawane są na eksport. Lepszą cenę uzyskują ci, którzy wcześniej podpisali umowy na dostawy ziarna do portu. Obecnie oferowane są gorsze warunki transakcji niż kilka tygodni temu. Tak naprawdę handluje się ostatnio na giełdach głównie zeszłoroczną kukurydzą. Dlatego ziarno to stopniowo drożeje. I tak będzie aż do nowych zbiorów, które w tym roku zapowiadają się korzystnie. Kukurydzy ma być dużo, a ziarno ma być dobrej jakości.
Sporo kukurydzy jest jeszcze w magazynach Agencji Rynku Rolnego – z ubiegłorocznego skupu interwencyjnego. Co dwa tygodnie odbywają się przetargi dla przedsiębiorców, którzy chcą wywieźć to ziarno do krajów UE. Zgłoszone przez nich ceny musi zaakceptować Komisja Europejska. Dotychczas Bruksela wyraziła zgodę na sprzedaż około 32 tys. t. W ofercie jest jeszcze dwa razy tyle. Kolejny przetarg odbędzie się za kilka dni.
Źródło: Rzeczpospolita