Na rynku zbóż ogromna podaż i problemy ze zbytem
Na giełdach towarowych szczególnie trudno sprzedać pszenżyto. Eksport stanął, podpisane w lipcu kontrakty dawały producentom 340 złotych za tonę, teraz najczęściej rolnicy dostają tylko 250 złotych.
Żyto sprzedawane w portach jeszcze w ramach starych kontraktów kosztują 330 złotych za tonę. Kto zaryzykował i podpisał umowę nie czekając na podwyżki teraz zaciera ręce. Pozostali muszą zadowolić się ceną 260 złotych za tonę, a dostarczając towar do gorzelni o kolejne 30–40 złotych niższą.
Optymizmu wśród producentów i maklerów nie widać. Widać tylko zdziwienie, że przy tak niskich cenach zbóż kupujących tak niewielu. Nie ma co liczyć na dobre ceny jęczmienia. Na północy Polski ziarno kosztuje 340 złotych za tonę, w woj. dolnośląskim producenci dostają o 60 złotych mniej. Handel tym zbożem jest na razie bardzo mały.
Żyto sprzedawane w portach jeszcze w ramach starych kontraktów kosztują 330 złotych za tonę. Kto zaryzykował i podpisał umowę nie czekając na podwyżki teraz zaciera ręce. Pozostali muszą zadowolić się ceną 260 złotych za tonę, a dostarczając towar do gorzelni o kolejne 30–40 złotych niższą.
Optymizmu wśród producentów i maklerów nie widać. Widać tylko zdziwienie, że przy tak niskich cenach zbóż kupujących tak niewielu. Nie ma co liczyć na dobre ceny jęczmienia. Na północy Polski ziarno kosztuje 340 złotych za tonę, w woj. dolnośląskim producenci dostają o 60 złotych mniej. Handel tym zbożem jest na razie bardzo mały.
Źródło: Agrobiznes, TVP1