Duży popyt na wieprzowinę
Od kilkunastu dni ceny mięsa wieprzowego biją rekordy. Klienci giełd towarowych kupują każdą ilość półtusz. Za kilogram wieprzowiny niezależnie od klasy trzeba zapłacić ponad 6 złotych.
Brakuje zarówno żywca, jak i elementów. Zakłady szukają podgardli, pachwin i twardych tłuszczów. Za te ostatnie płacą nawet 2 złote 40 groszy. To drastycznie wysokie ceny - mówią zgodnym chórem przetwórcy. Wszyscy spodziewali się, że z końcem sierpnia żywiec wieprzowy zacznie tanieć, ale tak się nie dzieje.
Podwyżki to nie tylko Polska domena. Objęły one całą Unię Europejską. Z dnia na dzień drożeją wszystkie elementy wieprzowe. Najbardziej poszukiwanym produktem jest boczek. Mimo ostatnich podwyżek przetwórcom nadal bardziej opłaca się importować mięso niż kupować krajowe. Wpływ na to ma przede wszystkim cena. Holenderskie czy Belgijskie karkówka i łopatka są dużo tańsze od Polskich. Jedynie krajowa szynka ma cenę niższą niż importowana.
Brakuje zarówno żywca, jak i elementów. Zakłady szukają podgardli, pachwin i twardych tłuszczów. Za te ostatnie płacą nawet 2 złote 40 groszy. To drastycznie wysokie ceny - mówią zgodnym chórem przetwórcy. Wszyscy spodziewali się, że z końcem sierpnia żywiec wieprzowy zacznie tanieć, ale tak się nie dzieje.
Podwyżki to nie tylko Polska domena. Objęły one całą Unię Europejską. Z dnia na dzień drożeją wszystkie elementy wieprzowe. Najbardziej poszukiwanym produktem jest boczek. Mimo ostatnich podwyżek przetwórcom nadal bardziej opłaca się importować mięso niż kupować krajowe. Wpływ na to ma przede wszystkim cena. Holenderskie czy Belgijskie karkówka i łopatka są dużo tańsze od Polskich. Jedynie krajowa szynka ma cenę niższą niż importowana.
Źródło: Agrobiznes, TVP1