Żywca wieprzowego mało, za to podwyżek więcej
Zaledwie w ciągu tygodnia ceny półtusz wzrosły o 20 groszy za kilogram. Teraz pełne półtusze kosztują od 6 złotych 20 groszy na wschodzie do 6,5 złotego w Wielkopolsce. Gdyby nie bardzo intensywny eksport żywych świń na Ukrainę, ceny we wschodnich rejonach byłyby jeszcze niższe. Jednak nasi sąsiedzi jeszcze do tego tygodnia kupowali każdą ilość tuczników i za kilogram płacili około jednego euro. Dla hodowców był to niezły interes, bo okoliczne zakłady płaciły wtedy nie więcej niż 3 złote 70 groszy. Teraz sprzedaż ustała, bo ceny są już dla Ukraińców nie do zaakceptowania. W podobnej cenie jak na krajowym rynku udaje się jeszcze wysyłać półtusze do Czech i na Słowację. Węgrzy kupują sporadycznie, bo mają duże wymagania jakościowe.
Wzrost cen zachęca do importu – mówią maklerzy. W ofertach giełdowych sporo jest łopatki. Kilogram importowanej kosztuje około 5 złotych 75 groszy. Tymczasem krajowa jest prawie o 50 groszy droższa. Klientów znajduje też duński schab bez kości. Ceny podobne do naszych, ale jakość nieporównywalna.
Wzrost cen zachęca do importu – mówią maklerzy. W ofertach giełdowych sporo jest łopatki. Kilogram importowanej kosztuje około 5 złotych 75 groszy. Tymczasem krajowa jest prawie o 50 groszy droższa. Klientów znajduje też duński schab bez kości. Ceny podobne do naszych, ale jakość nieporównywalna.
Źródło: Agrobiznes, TVP1