Kolejki po pasze
Zboże w tym sezonie już nie zdrożeje. Dlatego nie warto czekać ze sprzedażą posiadanych zapasów - uważają eksperci. Tak jak kiedyś po żniwach przed punktami skupu, tak teraz przed zakładami produkującymi pasze ustawiają się kolejki rolników z przyczepami wypełnionymi ziarnem.
- Coraz więcej tych, którzy mają w magazynach zapasy zboża, chce je teraz sprzedać - twierdzi Andrzej Dębowski, makler z łódzkiej giełdy ROL-PETROL. - Dochodzą do wniosku, że w tym sezonie na wyższe ceny nie ma co liczyć.
Kiedy w czerwcu przestaną być przyjmowane oferty sprzedaży do skupu interwencyjnego, notowania na rynku jeszcze spadną. Zwłaszcza że jest konkurencja z importu. Czeską pszenicę paszową, z dostawą do odbiorcy, można kupić po 370 zł za t. Za polską trzeba zapłacić o 10 - 20 zł za t więcej. Dlatego odbiorcy coraz częściej wybierają zagraniczną. Więcej można uzyskać za jęczmień. Za to ziarno, z dostawą, zakłady płacą 390 zł za t. Taka sama jest cena za kukurydzę, ale chętnych jest mało. Poszukiwane jest pszenżyto, ale po niskiej cenie - 350 zł za t (z dostawą).
- Coraz więcej tych, którzy mają w magazynach zapasy zboża, chce je teraz sprzedać - twierdzi Andrzej Dębowski, makler z łódzkiej giełdy ROL-PETROL. - Dochodzą do wniosku, że w tym sezonie na wyższe ceny nie ma co liczyć.
Kiedy w czerwcu przestaną być przyjmowane oferty sprzedaży do skupu interwencyjnego, notowania na rynku jeszcze spadną. Zwłaszcza że jest konkurencja z importu. Czeską pszenicę paszową, z dostawą do odbiorcy, można kupić po 370 zł za t. Za polską trzeba zapłacić o 10 - 20 zł za t więcej. Dlatego odbiorcy coraz częściej wybierają zagraniczną. Więcej można uzyskać za jęczmień. Za to ziarno, z dostawą, zakłady płacą 390 zł za t. Taka sama jest cena za kukurydzę, ale chętnych jest mało. Poszukiwane jest pszenżyto, ale po niskiej cenie - 350 zł za t (z dostawą).
Źródło: Rzeczpospolita