Właściciele gospodarstw wielkotowarowych ponoszą straty
Wieś może i coś zyskała, ale rolnicy jak na razie ponoszą same straty - tak właściciele gospodarstw wielkotowarowych oceniają swoją sytuację. Najbardziej rozżaleni wydają się być dzierżawcy, którzy mają co najmniej kilka powodów do narzekań.
Właściciele i dzierżawcy gospodarstw wielkotowarowych krytykują system dopłat bezpośrednich. Zabrano im bony paliwowe i dopłaty do zboża, ponad to ogromnie wzrosły ceny nawozów i oprysków.
- Duże gospodarstwa towarowe, czyli w ogóle towarowe gospodarstwa, nie otrzymują rekompensaty w postaci tych dopłat. To jest podstawowa rzecz, która potwierdza się z każdego regionu i w rozmowach ze wszystkimi rolnikami generalnie w całej Polsce. Jest to pomoc socjalna, pomoc zdecydowanie socjalna dla małych gospodarstw - powiedział przedstawiciel rządu.
- Poczuliśmy się szykanowani, ponieważ w pierwszej kolejności dopłaty dostały gospodarstwa małe, w drugiej kolejności większe, a dopiero w tym roku zaczęto wypłacać środki gospodarstwom tym dużym - stwierdził właściciel gospodarstwa.
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa wszyscy rolnicy są traktowani jednakowo.
- Ten problem zostanie sprawdzony, tak żeby w następnej edycji płatności bezpośredniej takie sytuacje zdarzały się coraz rzadziej - tłumaczy przedstawiciel Ministerstwa.
Ale do rozwiązania jest znacznie więcej problemów. Przede wszystkim konieczne są regulacje prawne dotyczące dzierżawy.
- Chcemy żeby nie zmieniono żadnych warunków, które wypracowano przez kilkanaście lat przez Agencję, czyli żebyśmy mieli prawo kupować w okresie rozłożonym na raty i żebyśmy mogli korzystać z prawa pierwokupu. Ministerstwo Skarbu próbuje to zmienić i to się nam nie podoba - mówi jeden z rolników.
Ale potrzebne są inne zmiany. Szczegółowej interpretacji wymaga określenie stosunków między właścicielem a dzierżawcą ziemi. Teoretycznie dopłaty bezpośrednie powinni dostać ci ostatni, ale w praktyce wygląda to różnie.
- Z tego względu powstały pewne błędy, którymi nie mogą być karani rolnicy, którzy nieświadomie to zrobili - mówi przedstawiciel Ministerstwa.
Sprawa dzierżaw powinna być uregulowana nową ustawą.
- Kwestia dzierżawy rolnej wymaga uregulowania, to zostanie uregulowane, podjęte już zostały prace robocze, żeby to zagadnienie uregulować, żeby wzmocnić sytuację prawną dzierżawców - dodaje.
A to wymaga czasu. Dopóki prawo dzierżaw nie będzie jasne, konflikty między dzierżawcami a właścicielami ziemi są nieuniknione.
Właściciele i dzierżawcy gospodarstw wielkotowarowych krytykują system dopłat bezpośrednich. Zabrano im bony paliwowe i dopłaty do zboża, ponad to ogromnie wzrosły ceny nawozów i oprysków.
- Duże gospodarstwa towarowe, czyli w ogóle towarowe gospodarstwa, nie otrzymują rekompensaty w postaci tych dopłat. To jest podstawowa rzecz, która potwierdza się z każdego regionu i w rozmowach ze wszystkimi rolnikami generalnie w całej Polsce. Jest to pomoc socjalna, pomoc zdecydowanie socjalna dla małych gospodarstw - powiedział przedstawiciel rządu.
- Poczuliśmy się szykanowani, ponieważ w pierwszej kolejności dopłaty dostały gospodarstwa małe, w drugiej kolejności większe, a dopiero w tym roku zaczęto wypłacać środki gospodarstwom tym dużym - stwierdził właściciel gospodarstwa.
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa wszyscy rolnicy są traktowani jednakowo.
- Ten problem zostanie sprawdzony, tak żeby w następnej edycji płatności bezpośredniej takie sytuacje zdarzały się coraz rzadziej - tłumaczy przedstawiciel Ministerstwa.
Ale do rozwiązania jest znacznie więcej problemów. Przede wszystkim konieczne są regulacje prawne dotyczące dzierżawy.
- Chcemy żeby nie zmieniono żadnych warunków, które wypracowano przez kilkanaście lat przez Agencję, czyli żebyśmy mieli prawo kupować w okresie rozłożonym na raty i żebyśmy mogli korzystać z prawa pierwokupu. Ministerstwo Skarbu próbuje to zmienić i to się nam nie podoba - mówi jeden z rolników.
Ale potrzebne są inne zmiany. Szczegółowej interpretacji wymaga określenie stosunków między właścicielem a dzierżawcą ziemi. Teoretycznie dopłaty bezpośrednie powinni dostać ci ostatni, ale w praktyce wygląda to różnie.
- Z tego względu powstały pewne błędy, którymi nie mogą być karani rolnicy, którzy nieświadomie to zrobili - mówi przedstawiciel Ministerstwa.
Sprawa dzierżaw powinna być uregulowana nową ustawą.
- Kwestia dzierżawy rolnej wymaga uregulowania, to zostanie uregulowane, podjęte już zostały prace robocze, żeby to zagadnienie uregulować, żeby wzmocnić sytuację prawną dzierżawców - dodaje.
A to wymaga czasu. Dopóki prawo dzierżaw nie będzie jasne, konflikty między dzierżawcami a właścicielami ziemi są nieuniknione.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności