Rożnice w szacowaniu dochodów z hektara
Zadanie wydawałoby się proste, ale rozwiązania mogą być co najmniej trzy: niecałe 100 zł, prawie 200 zł, oraz ponad 250. Tyle może wynosić dochód z tego samego hektara przeliczeniowego, a wszystko zależy od tego w jakim celu rolnik potrzebuje zaświadczenie o zarobkach. Zwykle bywa tak, że ma za mało, aby wziąć kredyt, a za dużo aby dostać zasiłek, czy stypendium dla dziecka. Rolnicy zastanawiają się, w jaki sposób można wyliczyć tak zupełnie różne stawki z tego samego hektara. Czują się przez to pokrzywdzeni.
- W praktyce wygląda to tak, że telewizora na raty sobie kupić nie mogę, bo mam dochód za mały. Jakikolwiek kredyt jest dla mnie niedostępny, gdyby nie rodzice - emeryci, to praktycznie nic bym nie wziął na kredyt - stwierdził jeden z rolników.
Absurd tej sytuacji widzą też Izby Rolnicze.
- W tym przypadku akurat dyskryminuje się człowieka, rolnika któremu wylicza się tego typu dochód i oczywiście łamie się zapisy konstytucyjne, a więc jest tutaj, jeśli chodzi o przepis równości według prawa, jest to też niedopuszczalne. Tak nie może być - powiedział przedstawiciel Izb Rolniczych.
Dopiero teraz problem został dostrzeżony także przez Ministerstwo Rolnictwa.
- Powinniśmy dążyć jak najszybciej do tego, żeby była jedna dochodowość dla wszystkich potrzeb, zarówno dla stypendiów młodzieży wiejskiej, jak i również dla pomocy społecznej, również dla innych celów choćby statystycznych - oznajmił pracownik Ministerstwa.
Zdaniem Izb Rolniczych Ministerstwo Rolnictwa do tej pory nie zrobiło nic, aby to zmienić.
- Na nasze monity, na nasze stanowiska brak jest odpowiedzi - stwierdził jeden z rolników.
Ale jest szansa, że problem będzie rozwiązany.
- Ministerstwo Rolnictwa przygotowało pewne rozwiązania. One zostały przesłane do Ministerstwa Polityki Społecznej, trzeba w to zaangażować jak najszybciej Parlament i znowelizować trzy ustawy i te wszystkie sprawy, które zostały wcześniej popsute, po prostu naprawić - powiedział pracownik Ministerstwa Rolnictwa.
I trzeba będzie to zrobić, tym bardziej że wypracowanie nowego systemu dochodowości gospodarstw jest konieczne, aby przeprowadzić dalszą reformę KRUS-u.
- W praktyce wygląda to tak, że telewizora na raty sobie kupić nie mogę, bo mam dochód za mały. Jakikolwiek kredyt jest dla mnie niedostępny, gdyby nie rodzice - emeryci, to praktycznie nic bym nie wziął na kredyt - stwierdził jeden z rolników.
Absurd tej sytuacji widzą też Izby Rolnicze.
- W tym przypadku akurat dyskryminuje się człowieka, rolnika któremu wylicza się tego typu dochód i oczywiście łamie się zapisy konstytucyjne, a więc jest tutaj, jeśli chodzi o przepis równości według prawa, jest to też niedopuszczalne. Tak nie może być - powiedział przedstawiciel Izb Rolniczych.
Dopiero teraz problem został dostrzeżony także przez Ministerstwo Rolnictwa.
- Powinniśmy dążyć jak najszybciej do tego, żeby była jedna dochodowość dla wszystkich potrzeb, zarówno dla stypendiów młodzieży wiejskiej, jak i również dla pomocy społecznej, również dla innych celów choćby statystycznych - oznajmił pracownik Ministerstwa.
Zdaniem Izb Rolniczych Ministerstwo Rolnictwa do tej pory nie zrobiło nic, aby to zmienić.
- Na nasze monity, na nasze stanowiska brak jest odpowiedzi - stwierdził jeden z rolników.
Ale jest szansa, że problem będzie rozwiązany.
- Ministerstwo Rolnictwa przygotowało pewne rozwiązania. One zostały przesłane do Ministerstwa Polityki Społecznej, trzeba w to zaangażować jak najszybciej Parlament i znowelizować trzy ustawy i te wszystkie sprawy, które zostały wcześniej popsute, po prostu naprawić - powiedział pracownik Ministerstwa Rolnictwa.
I trzeba będzie to zrobić, tym bardziej że wypracowanie nowego systemu dochodowości gospodarstw jest konieczne, aby przeprowadzić dalszą reformę KRUS-u.
Źródło: Agrobiznes, TVP1