Zboża: Zamiast podwyżek – obniżki
Po grudniowym zastoju firmy, które mają zboże lub pośredniczą w handlu nim, miały nadzieję, że w styczniu, jak to zdarzało się w poprzednich latach, zaczną rosnąć obroty i ceny. Po jednym dniu handlu trudno oceniać zmiany popytu i sprzedaży. Widać jednak, że poniedziałkowe ceny wywoławcze na pszenicę i żyto były nie wyższe, lecz niższe niż w poprzednim miesiącu. Obniżyły się zwłaszcza stawki maksymalne za ziarno. Odrobinę wzrosły na niektórych giełdach jedynie najniższe ceny kukurydzy - z 390 do 400 zł za t.
Ostatnio transakcji na rynku zbóż prawie nie było. Młyny i mieszalnie kupowały w minionych tygodniach niewiele, licząc na dalsze obniżki cen.
Zboże już teraz jest bardzo tanie. W poniedziałek ceny pszenicy konsumpcyjnej zaczynały się na giełdach od 425 - 430 zł za t, a żyta konsumpcyjnego od 350 zł za t. Oznacza to, że zboża te kosztują mniej niż bezpośrednio po żniwach, co jest sytuacją wyjątkową. Są też o ponad 30 proc. tańsze niż przed rokiem.
Ostatnio transakcji na rynku zbóż prawie nie było. Młyny i mieszalnie kupowały w minionych tygodniach niewiele, licząc na dalsze obniżki cen.
Zboże już teraz jest bardzo tanie. W poniedziałek ceny pszenicy konsumpcyjnej zaczynały się na giełdach od 425 - 430 zł za t, a żyta konsumpcyjnego od 350 zł za t. Oznacza to, że zboża te kosztują mniej niż bezpośrednio po żniwach, co jest sytuacją wyjątkową. Są też o ponad 30 proc. tańsze niż przed rokiem.
Źródło: Rzeczpospolita