Słaby popyt na zboża
W handlu zbożami słaby popyt martwi dostawców. I nic nie wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach sytuacja się zmieni. Chociaż ceny, w porównaniu z ubiegłym rokiem, są niższe przeciętnie o 30 proc. Optymiści liczą na ożywienie w styczniu, pesymiści spodziewają się zwiększonych obrotów dopiero wiosną.
Bardzo mały jest również skup interwencyjny zbóż. W ciągu 5 tygodni zgromadzono mniej niż 40 tys. ton. Rolników odstraszają skomplikowane procedury i dosyć długi okres czekania na pieniądze.
Ceny zbóż paszowych, z małymi wyjątkami (np. jęczmienia), powoli spadają. Dotyczy to głównie pszenicy paszowej, ale ostatnio także kukurydzy.
Niewiele sprzedaje się w dalszym ciągu przetworów zbożowych. W tej sytuacji ich ceny są coraz niższe, zwłaszcza otrąb i śruty.
Bardzo mały jest również skup interwencyjny zbóż. W ciągu 5 tygodni zgromadzono mniej niż 40 tys. ton. Rolników odstraszają skomplikowane procedury i dosyć długi okres czekania na pieniądze.
Ceny zbóż paszowych, z małymi wyjątkami (np. jęczmienia), powoli spadają. Dotyczy to głównie pszenicy paszowej, ale ostatnio także kukurydzy.
Niewiele sprzedaje się w dalszym ciągu przetworów zbożowych. W tej sytuacji ich ceny są coraz niższe, zwłaszcza otrąb i śruty.
Źródło: Rzeczpospolita