Drób: Wolny rynek znów wyprzedził duże firmy
Małe ubojnie płaca za kurczaki około 3,30 zł za kilogram. Ci, którzy podpisali umowy kontraktacyjne z zakładami dostają najwyżej 3 zł.
Sytuacja hodowców brojlerów nie jest teraz zła, bo przy obniżonych cenach pasz koszty produkcji spadły do 3,15 zł. Gorzej wiedzie się hodowcom indyków. Około 1/3 produkcji wysyłamy za granicę. Podstawą eksportu są filety sprzedawane do Niemiec. Przy wciąż spadającym kursie euro podpisane wcześniej umowy okazują się teraz nieopłacalne. Za flity zagraniczne firmy płacą najwyżej 3 euro. Skutek jest taki, że polskie przetwórnie obniżają ceny skupu.
Za indory większość zakładów płaci teraz 4,30 zł, za indyczki nawet poniżej 4 zł. Spadły też ceny skupu gęsi.
Na krajowym rynku ceny mięsa z kurczaków bez większych zmian. Zdrożały tylko skrzydła. Tanieją za to elementy z indyka, głównie filety.




Sytuacja hodowców brojlerów nie jest teraz zła, bo przy obniżonych cenach pasz koszty produkcji spadły do 3,15 zł. Gorzej wiedzie się hodowcom indyków. Około 1/3 produkcji wysyłamy za granicę. Podstawą eksportu są filety sprzedawane do Niemiec. Przy wciąż spadającym kursie euro podpisane wcześniej umowy okazują się teraz nieopłacalne. Za flity zagraniczne firmy płacą najwyżej 3 euro. Skutek jest taki, że polskie przetwórnie obniżają ceny skupu.
Za indory większość zakładów płaci teraz 4,30 zł, za indyczki nawet poniżej 4 zł. Spadły też ceny skupu gęsi.
Na krajowym rynku ceny mięsa z kurczaków bez większych zmian. Zdrożały tylko skrzydła. Tanieją za to elementy z indyka, głównie filety.




Źródło: Agrobiznes, TVP1