W niektórych zakładach wzrosły ceny skupu tuczników
Niektóre zakłady już zaczęły podnosić ceny skupu tuczników, ale większość próbuje jeszcze utrzymać stawki na niezmienionym poziomie.
4,50 - 4,60 zł/kg żywca to nie są złe ceny - przekonują przetwórcy. Jeśli rolnicy żądają więcej, to tylko dlatego, że próbują wykorzystać przedświąteczny czas.
Już teraz wielu hodowców przesuwa terminy dostaw tak, aby przywieźć zwierzęta po 15 grudnia. Liczą, że wtedy ceny będą najwyższe - tak jak z reguły bywało przed laty.
Rok temu w listopadzie ubojnie płaciły więcej niż w grudniu i w tym roku, ta sytuacja - zdaniem przetwórców - może się powtórzyć. Podwyżki skutecznie zahamują mały popyt.
W ostatnich dniach za klasę R rolnicy otrzymywali średnio około 6,00 zł/kg. Na tym poziomie ceny skupu utrzymują się już od kilku tygodni.
Na eksport też nie ma co liczyć. Zakładom, które do tej pory handlowały ze wschodem, wiedzie się coraz gorzej. Zawirowania polityczne ograniczyły zakupy. Ceny najtańszych elementów, takich jak tłuszcze, spadły przynajmniej o złotówkę za kilogram.
Zmieniają się za to ceny prosiąt. Największe różnice są na Podlasiu, w Knyszynie ceny znów dotarły do 400 zł za parę, na pozostałych targowiskach prosięta można kupić już po 250 zł.
4,50 - 4,60 zł/kg żywca to nie są złe ceny - przekonują przetwórcy. Jeśli rolnicy żądają więcej, to tylko dlatego, że próbują wykorzystać przedświąteczny czas.
Już teraz wielu hodowców przesuwa terminy dostaw tak, aby przywieźć zwierzęta po 15 grudnia. Liczą, że wtedy ceny będą najwyższe - tak jak z reguły bywało przed laty.
Rok temu w listopadzie ubojnie płaciły więcej niż w grudniu i w tym roku, ta sytuacja - zdaniem przetwórców - może się powtórzyć. Podwyżki skutecznie zahamują mały popyt.
W ostatnich dniach za klasę R rolnicy otrzymywali średnio około 6,00 zł/kg. Na tym poziomie ceny skupu utrzymują się już od kilku tygodni.
Na eksport też nie ma co liczyć. Zakładom, które do tej pory handlowały ze wschodem, wiedzie się coraz gorzej. Zawirowania polityczne ograniczyły zakupy. Ceny najtańszych elementów, takich jak tłuszcze, spadły przynajmniej o złotówkę za kilogram.
Zmieniają się za to ceny prosiąt. Największe różnice są na Podlasiu, w Knyszynie ceny znów dotarły do 400 zł za parę, na pozostałych targowiskach prosięta można kupić już po 250 zł.
Źródło: Agrobiznes, TVP1