Trwa umarzanie długów rolników
Wciąż trwa oddłużanie rolników, którzy wpadli w pułapkę kredytową na początku lat 90. Ich zobowiązania przekraczają 200 mln zł. Do tej pory umorzono tylko 1 proc. tej kwoty.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przedstawiła wczoraj Sejmowej Komisji Rolnictwa raport dotyczący umarzania długów rolników. Chodzi o kredyty udzielone w latach 1992 - 1993. Te zobowiązania przejęła ARiMR od byłego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa.
- Dłużnikami agencji jest 2,7 tys. rolników, z czego 1752 nie spłaca kredytów. Tylko połowa osób, którym wypowiedziano umowy, złożyła wnioski o umorzenie zobowiązań - poinformował Andrzej Kowalski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa.
Do tej pory ARiMR podpisała 47 umów oddłużeniowych na prawie 2 mln zł. 26 z nich dotyczy kwot mniejszych niż 15 tys. zł, na umorzenie większych sum potrzebna jest zgoda ministra finansów. Największa kwota, której umorzenie dotychczas zaakceptował, wynosi 300 tys. zł.
- Rolnicy muszą jeszcze spłacić 95,5 mln zł zaciągniętych w latach 1992 - 1993 kredytów. Do tego dochodzą odsetki, przynajmniej dwa razy większe - ocenia Andrzej Kowalewski.
Chętnych do oddłużenia jest o wiele więcej niż wniosków przyjętych przez agencję. Nie wszyscy rolnicy są w stanie przedstawić komplet wymaganych dokumentów. Posłowie poinformowali też, że niektórzy dłużnicy wytoczyli procesy sądowe bankom, m.in. byłemu Bankowi Rozwoju Rolnictwa.
Zdaniem przedstawicieli resortu rolnictwa po wejściu Polski do Unii Europejskiej poprawi się spłata kredytów. Stanie się to głównie dzięki płatnościom bezpośrednim do uprawianej ziemi.
Wiceminister Kowalski zapewnia, że spłata kredytów inwestycyjnych zaciągniętych przez rolników po 1994 r. w ARiMR przebiega bardzo dobrze. - Ponad 90 proc. z nich jest regularnie spłacanych - powiedział. W ostatnich 10 latach agencja udzieliła ok. 300 tys. takich kredytów na sumę 10 mld zł.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przedstawiła wczoraj Sejmowej Komisji Rolnictwa raport dotyczący umarzania długów rolników. Chodzi o kredyty udzielone w latach 1992 - 1993. Te zobowiązania przejęła ARiMR od byłego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa.
- Dłużnikami agencji jest 2,7 tys. rolników, z czego 1752 nie spłaca kredytów. Tylko połowa osób, którym wypowiedziano umowy, złożyła wnioski o umorzenie zobowiązań - poinformował Andrzej Kowalski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa.
Do tej pory ARiMR podpisała 47 umów oddłużeniowych na prawie 2 mln zł. 26 z nich dotyczy kwot mniejszych niż 15 tys. zł, na umorzenie większych sum potrzebna jest zgoda ministra finansów. Największa kwota, której umorzenie dotychczas zaakceptował, wynosi 300 tys. zł.
- Rolnicy muszą jeszcze spłacić 95,5 mln zł zaciągniętych w latach 1992 - 1993 kredytów. Do tego dochodzą odsetki, przynajmniej dwa razy większe - ocenia Andrzej Kowalewski.
Chętnych do oddłużenia jest o wiele więcej niż wniosków przyjętych przez agencję. Nie wszyscy rolnicy są w stanie przedstawić komplet wymaganych dokumentów. Posłowie poinformowali też, że niektórzy dłużnicy wytoczyli procesy sądowe bankom, m.in. byłemu Bankowi Rozwoju Rolnictwa.
Zdaniem przedstawicieli resortu rolnictwa po wejściu Polski do Unii Europejskiej poprawi się spłata kredytów. Stanie się to głównie dzięki płatnościom bezpośrednim do uprawianej ziemi.
Wiceminister Kowalski zapewnia, że spłata kredytów inwestycyjnych zaciągniętych przez rolników po 1994 r. w ARiMR przebiega bardzo dobrze. - Ponad 90 proc. z nich jest regularnie spłacanych - powiedział. W ostatnich 10 latach agencja udzieliła ok. 300 tys. takich kredytów na sumę 10 mld zł.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności