Wieprzowina na razie tanieje
Ożywienie związane z okresem przedświątecznym oczekiwane jest w obrocie wieprzowiną. Na razie jednak wieprzowina tanieje.
Przez cały miniony tydzień na niskim poziomie utrzymywały się ceny wieprzowiny. Maklerzy szacują, że od początku miesiąca staniała ona o ok. 5 proc. Spadek notowań tłuszczów i innych rodzajów mięsa gorszych gatunków był w tym czasie jeszcze wyższy. Za półtusze kl. R płacono w końcu tygodnia 6,35-6,4 zł za kg. Spadek cen spowodowany został zmniejszeniem popytu, głównie wskutek ograniczenia zamówień zza wschodniej granicy. Dla tych odbiorców ceny w Polsce okazały się ostatnio zbyt wysokie.
Tanieje więc szynka, schab, łopatka, a jeszcze bardziej tłuszcze drobne, słonina, smalec, podgardle. Obniżają się również notowania podrobów.
Nadchodzące święta powinny ożywić nieco rynek wieprzowiny, ale wzrost sprzedaży będzie dotyczył raczej najlepszych gatunków. Sytuacja na rynku mięsnym zależeć też będzie od zainteresowania polską ofertą odbiorców ze Wschodu. Są opinie, że po wyborach na Ukrainie zwiększy się handel przygraniczny. Trudno jednak ocenić, czy dotychczasowy spadek cen uznany będzie przez wschodnich kontrahentów za wystarczający.
Przez cały miniony tydzień na niskim poziomie utrzymywały się ceny wieprzowiny. Maklerzy szacują, że od początku miesiąca staniała ona o ok. 5 proc. Spadek notowań tłuszczów i innych rodzajów mięsa gorszych gatunków był w tym czasie jeszcze wyższy. Za półtusze kl. R płacono w końcu tygodnia 6,35-6,4 zł za kg. Spadek cen spowodowany został zmniejszeniem popytu, głównie wskutek ograniczenia zamówień zza wschodniej granicy. Dla tych odbiorców ceny w Polsce okazały się ostatnio zbyt wysokie.
Tanieje więc szynka, schab, łopatka, a jeszcze bardziej tłuszcze drobne, słonina, smalec, podgardle. Obniżają się również notowania podrobów.
Nadchodzące święta powinny ożywić nieco rynek wieprzowiny, ale wzrost sprzedaży będzie dotyczył raczej najlepszych gatunków. Sytuacja na rynku mięsnym zależeć też będzie od zainteresowania polską ofertą odbiorców ze Wschodu. Są opinie, że po wyborach na Ukrainie zwiększy się handel przygraniczny. Trudno jednak ocenić, czy dotychczasowy spadek cen uznany będzie przez wschodnich kontrahentów za wystarczający.
Źródło: Rzeczpospolita