Ceny zbóż, notowania, aktualności

Wizytacje rosyjskich weterynarzy na razie tylko w mleczarniach

Wizytacje rosyjskich weterynarzy na razie tylko w mleczarniach
Od dziś do 4 listopada rosyjscy weterynarze skontrolują 75 mleczarni, które chcą uzyskać zezwolenia eksportowe do tego kraju. Na razie nie ma ustalonych terminów kontroli dla pozostałych ponad 200 firm drobiowych oraz przetwórni mięsa i ryb.

Wczoraj Piotr Kołodziej, główny lekarz weterynarii kraju, spotkał się w Warszawie z ośmioma rosyjskimi lekarzami weterynarii i technologami przetwórstwa mleka. W ciągu najbliższych 25 dni roboczych, a więc do 4 listopada, rosyjscy specjaliści zlustrują 75 polskich mleczarni, które chcą uzyskać prawo eksportu swoich produktów do Rosji. W pierwszej kolejności odwiedzą firmy, które już współpracowały z rosyjskimi odbiorcami. Inspekcja będzie pracowała w trzech grupach, codziennie będzie kontrolowała trzy zakłady.

Dzisiejszy dzień będzie wyjątkowy, gdyż rosyjscy inspektorzy wraz z przedstawicielami Głównego Inspektoratu Weterynarii odbędą wspólną kontrolę tylko jednego zakładu. - Chcemy ustalić wspólne zasady i interpretacje przepisów, gdyż wtedy wszystkie zakłady będą poddane tym samym kryteriom i ocenom - mówi Jacek Leonkiewicz, rzecznik GIW.

Jak ustaliliśmy, pierwszą z wizytowanych firm będzie Danone Polska, największy krajowy eksporter przetworów mlecznych do Rosji, kierujący tam 20 procent swojej produkcji. Danone, jak wszystkie polskie firmy, od 1 września nie ma zezwolenia eksportowego i z tego powodu wstrzymał produkcję i wysyłki do Rosji.

 - Znamy przepisy weterynaryjne każdego z krajów, gdzie wysyłamy swoje produkty. Jesteśmy gotowi do przyjęcia delegacji rosyjskiej w każdej chwili - zapewnia Magdalena Potocka, rzecznik Danone Polska. Podobnie jest w innych polskich mleczarniach, które rocznie eksportują do Rosji przetwory mleczarskie za 60 mln USD.

Przetwórcy mleka na decyzje o dopuszczeniu ich na rosyjski rynek będą musieli poczekać, gdyż są one podejmowane po zakończeniu kontroli, w Moskwie. Wojciech Olejniczak, minister rolnictwa, jest przekonany, że decyzje zapadną jeszcze w tym roku. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez Wojciecha Olejniczaka z Aleksiejem Gordiejewem, rosyjskim ministrem rolnictwa, wizytacje w ponad 200 zakładach przetwarzających mięso (kilka z nich zrezygnowało już), ryby i drób rozpoczną się po zakończeniu kontroli w mleczarniach.

 - Negocjacje w sprawie ponownych kontroli w zakładach, które nie uzyskały zezwoleń eksportowych w lipcu i sierpniu bieżącego roku, rozpoczniemy dopiero po zakończeniu obecnych wizytacji. Będzie dotyczyć to tylko zakładów, które wystąpią z takimi wnioskami - mówi Wojciech Olejniczak. Spośród 75 firm uboju i rozbioru mięsa tylko 19 przeszło pomyślnie kontrolę.

Podobne jak nasz kraj problemy z uzyskaniem zezwoleń eksportowych do Rosji miały wszystkie państwa, które od 1 maja są w Unii Europejskiej. Na Węgrzech tylko 54 na prawie 160 skontrolowanych uzyskało pozytywną ocenę, a w Czechach tylko 4 na 15.

Źródło: Rzeczpospolita