Brojlery droższe nie będą
Ceny skupu brojlerów wahają się w okolicach 3 zł i wyższe na pewno nie będą, jeśli już to spadną - mówią skupujący. To normalna reakcja rynku na nisze ceny pasz.
Niestety jak zgodnie tłumaczą hodowcy i przetwórcy problem jest w tym, ze pasze owszem tanieją ale zdecydowanie mniej niż powinny. Grower - czyli pasza, której zużywa się najwięcej w mniejszych mieszalniach staniał do 950 zł za tonę, a w dużych firmach kosztuje nadal prawie tysiąc. Średnia cena sprzed roku była niższa 900 zł. Tańszą paszę mają także Francuzi i Niemcy. Jak mówią w zakładach - najgorzej, że ceny gotowych wyrobów spadają znacznie szybciej niż pasz.
Eksport wcale nie jest duży, duża jest za to produkcja brojlerów, którą trzeba zagospodarować w kraju. Tymczasem tuszek nie udaje się sprzedać powyżej 4,5 zł za kilogram. Ćwiartki kosztują nawet poniżej 4 zł. Przy takich cenach mięsa o wyższych cenach skupu hodowcy nie ma co marzyć.
W niektórych ubojniach o kilka groszy spadły także ceny skupu indyków. Ale ten rynek i tak jest bardziej stabilny niż brojlerów, bo nie ma na nim nadprodukcji. Ceny pasz zmieniają się z dnia na dzień. Ale mieszalnie stosują metodę małych kroczków. Zmieniają cenniki o 10-20 zł na tonie.
Niestety jak zgodnie tłumaczą hodowcy i przetwórcy problem jest w tym, ze pasze owszem tanieją ale zdecydowanie mniej niż powinny. Grower - czyli pasza, której zużywa się najwięcej w mniejszych mieszalniach staniał do 950 zł za tonę, a w dużych firmach kosztuje nadal prawie tysiąc. Średnia cena sprzed roku była niższa 900 zł. Tańszą paszę mają także Francuzi i Niemcy. Jak mówią w zakładach - najgorzej, że ceny gotowych wyrobów spadają znacznie szybciej niż pasz.
Eksport wcale nie jest duży, duża jest za to produkcja brojlerów, którą trzeba zagospodarować w kraju. Tymczasem tuszek nie udaje się sprzedać powyżej 4,5 zł za kilogram. Ćwiartki kosztują nawet poniżej 4 zł. Przy takich cenach mięsa o wyższych cenach skupu hodowcy nie ma co marzyć.
W niektórych ubojniach o kilka groszy spadły także ceny skupu indyków. Ale ten rynek i tak jest bardziej stabilny niż brojlerów, bo nie ma na nim nadprodukcji. Ceny pasz zmieniają się z dnia na dzień. Ale mieszalnie stosują metodę małych kroczków. Zmieniają cenniki o 10-20 zł na tonie.
Źródło: Agrobiznes, TVP1