Nie ma kolejek w skupie zboża
Żniwa zbliżają się do końca, a przed punktami skupu nie ma kolejek. Rolnicy nie spieszą się z dostawami, zastanawiają się, czy bardziej opłacalne jest przechować ziarno do czasu skupu interwencyjnego.
Rolnicy nie są zadowoleni z cen, jakie oferują im przechowalnie zbóż. Również rolnicze związki uznały je za zbyt niskie. Poziom cen wynika z dużej podaży - tegoroczne zbiory są o ponad 20 proc. wyższe od ubiegłorocznych.
Zdaniem przechowalni ceny oferowane za pszenicę wcale nie są jednak niskie. Wynoszą około 440-450 zł za tonę. Za żyto proponuje się rolnikom 310-340 zł za tonę. Cena interwencyjna na pszenicę ustalona została na poziomie 101,31 euro za tonę. Skup interwencyjny natomiast w ogóle nie będzie dotyczył żyta.
Zdaniem ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka, który w tym tygodniu odwiedził Zamojskie Zakłady Zbożowe, obecna cena skupu pszenicy wynosząca tu ok. 450 zł za tonę, jest dobra zarówno dla rolników, jak i przetwórców. Cenę zboża trzeba oceniać razem z dopłatą bezpośrednią, a łącznie kwoty te dają rolnikom dobry przychód - uważa minister.
Na giełdach pszenica konsumpcyjna wystawiana była w tym tygodniu po 425- 450 zł za t, a z dostawą 470 zł za t. Zainteresowanie tym ziarnem było jednak niewielkie. Podobnie jak i żytem, w cenie 310-350 zł za t. Na giełdzie Rol-Petrol sprzedano w ostatnich dniach jedynie jęczmień jary paszowy po 410 zł za t (z dostawą).
W większości województw udane są w tym roku zarówno plony, jak i jakość zbieranego zboża. Tylko w niektórych rejonach kraju, zwłaszcza w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie dużo padało, ziarno jest drobne, wilgotne i zawiera mało białka.
Tanie są otręby. Na giełdach wystawiane są importowane, w cenie 220 zł za t (pszenne, luzem, na wagonie). Śruta kosztuje obecnie od 930 do 960 zł za t.
Rolnicy nie są zadowoleni z cen, jakie oferują im przechowalnie zbóż. Również rolnicze związki uznały je za zbyt niskie. Poziom cen wynika z dużej podaży - tegoroczne zbiory są o ponad 20 proc. wyższe od ubiegłorocznych.
Zdaniem przechowalni ceny oferowane za pszenicę wcale nie są jednak niskie. Wynoszą około 440-450 zł za tonę. Za żyto proponuje się rolnikom 310-340 zł za tonę. Cena interwencyjna na pszenicę ustalona została na poziomie 101,31 euro za tonę. Skup interwencyjny natomiast w ogóle nie będzie dotyczył żyta.
Zdaniem ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka, który w tym tygodniu odwiedził Zamojskie Zakłady Zbożowe, obecna cena skupu pszenicy wynosząca tu ok. 450 zł za tonę, jest dobra zarówno dla rolników, jak i przetwórców. Cenę zboża trzeba oceniać razem z dopłatą bezpośrednią, a łącznie kwoty te dają rolnikom dobry przychód - uważa minister.
Na giełdach pszenica konsumpcyjna wystawiana była w tym tygodniu po 425- 450 zł za t, a z dostawą 470 zł za t. Zainteresowanie tym ziarnem było jednak niewielkie. Podobnie jak i żytem, w cenie 310-350 zł za t. Na giełdzie Rol-Petrol sprzedano w ostatnich dniach jedynie jęczmień jary paszowy po 410 zł za t (z dostawą).
W większości województw udane są w tym roku zarówno plony, jak i jakość zbieranego zboża. Tylko w niektórych rejonach kraju, zwłaszcza w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie dużo padało, ziarno jest drobne, wilgotne i zawiera mało białka.
Tanie są otręby. Na giełdach wystawiane są importowane, w cenie 220 zł za t (pszenne, luzem, na wagonie). Śruta kosztuje obecnie od 930 do 960 zł za t.
Źródło: Rzeczpospolita