Popyt na półtusze z rezerw ARM
W handlu mięsem w tym tygodniu ceny półtusz na giełdach nie zmieniły się, a mięsa, które stosunkowo trudno sprzedać, np. szynki - nieco spadły. Natomiast notowania surowców najbardziej deficytowych, np. tłuszczów, wzrosły.
Dużą niespodzianką były wysokie ceny, jakie uzyskano za sprzedawane przez Agencję Rezerw Materiałowych półtusze z rezerw państwowych. Na przetargu na WGT SA wystawiono 500 ton. Cena wywoławcza wynosiła 5,5 zł kg.
Maklerzy prognozowali, że wzrośnie ona w trakcie licytacji do 5,8 zł za kg. Tymczasem, jak informuje Andrzej Bąk z WGT, półtusze sprzedano po cenach od 6,21 do 6,45 zł kg, średnio po 6,35 zł kg. Świadczy to o dużym zapotrzebowaniu na wieprzowinę zgłaszanym przez eksporterów. Świeże półtusze kl. R wystawiane są tymczasem na giełdach po 6,35 - 6,6 zł za kg.
Towarem, który cieszy się ostatnio największym powodzeniem, są tłuszcze, dlatego ich ceny zwyżkują. Na przetargu na WGT sprzedano smalec po 2,9 zł kg.
W najbliższych dniach sytuacja na rynku mięsa powinna być ustabilizowana. Podaż wprawdzie nie jest duża, ale popyt nie rośnie, a raczej może maleć, bo wakacje zbliżają się do końca i w gospodarstwach domowych środki finansowe kierowane będą przede wszystkim na zakup artykułów szkolnych.
Dużą niespodzianką były wysokie ceny, jakie uzyskano za sprzedawane przez Agencję Rezerw Materiałowych półtusze z rezerw państwowych. Na przetargu na WGT SA wystawiono 500 ton. Cena wywoławcza wynosiła 5,5 zł kg.
Maklerzy prognozowali, że wzrośnie ona w trakcie licytacji do 5,8 zł za kg. Tymczasem, jak informuje Andrzej Bąk z WGT, półtusze sprzedano po cenach od 6,21 do 6,45 zł kg, średnio po 6,35 zł kg. Świadczy to o dużym zapotrzebowaniu na wieprzowinę zgłaszanym przez eksporterów. Świeże półtusze kl. R wystawiane są tymczasem na giełdach po 6,35 - 6,6 zł za kg.
Towarem, który cieszy się ostatnio największym powodzeniem, są tłuszcze, dlatego ich ceny zwyżkują. Na przetargu na WGT sprzedano smalec po 2,9 zł kg.
W najbliższych dniach sytuacja na rynku mięsa powinna być ustabilizowana. Podaż wprawdzie nie jest duża, ale popyt nie rośnie, a raczej może maleć, bo wakacje zbliżają się do końca i w gospodarstwach domowych środki finansowe kierowane będą przede wszystkim na zakup artykułów szkolnych.
Źródło: Rzeczpospolita