Bilans SAPARD-u
Niemal 1600 rolników, przedsiębiorców, instytucji a także samorządów skorzystało z programu SAPARD w regionie łódzkim. Pomoc unijna wyniesie blisko 335 mln zł.
Jeszcze dziś w agencji podpisywano umowy z rolnikami i przedsiębiorcami. To już ostatnie sporządzane w ramach programu SAPARD. Wiele inwestycji jest już zakończonych. Z unijnych środków skorzystał m.in. pan Karol Matusiak. Udało mu się złożyć dwa wnioski do SAPARD-u a za uzyskane pieniądze kupił nowoczesne maszyny. Już planuje inwestycje z funduszy strukturalnych.
Z nowoczesnej oczyszczalni wybudowanej dzięki środkom z SAPARD-u korzystają mieszkańcy Wróblewa. Gmina chce znów skorzystać z unijnych dotacji tym razem na budowę kolejnych 5 kilometrów kanalizacji.
Zakład przetwórczy w Brąszewicach także tu przedsiębiorcy zainwestowali dzięki pieniądzom unijnym. Co czwarta złotówka z wydanych 10 mln pochodziła z unijnych dotacji. Dzięki nim pracę zyska 35 osób, teraz po rozbudowie będzie tu 110 miejsc pracy.
Od pierwszego sierpnia rolnicy będą mogli się już starać o kolejne pieniądze tym razem z funduszy strukturalnych. Urzędnicy spodziewają się że zainteresowanie będzie jeszcze większe niż w przypadku Sapardu. Pieniądze będą znacznie większe niż w przypadku programu Sapard, także - jeden rolnik może dostać nawet 300 tys. złotych. Właściciele gospodarstw muszą jednak pamiętać, że liczy się kolejność składania dokumentów.
Jeszcze dziś w agencji podpisywano umowy z rolnikami i przedsiębiorcami. To już ostatnie sporządzane w ramach programu SAPARD. Wiele inwestycji jest już zakończonych. Z unijnych środków skorzystał m.in. pan Karol Matusiak. Udało mu się złożyć dwa wnioski do SAPARD-u a za uzyskane pieniądze kupił nowoczesne maszyny. Już planuje inwestycje z funduszy strukturalnych.
Z nowoczesnej oczyszczalni wybudowanej dzięki środkom z SAPARD-u korzystają mieszkańcy Wróblewa. Gmina chce znów skorzystać z unijnych dotacji tym razem na budowę kolejnych 5 kilometrów kanalizacji.
Zakład przetwórczy w Brąszewicach także tu przedsiębiorcy zainwestowali dzięki pieniądzom unijnym. Co czwarta złotówka z wydanych 10 mln pochodziła z unijnych dotacji. Dzięki nim pracę zyska 35 osób, teraz po rozbudowie będzie tu 110 miejsc pracy.
Od pierwszego sierpnia rolnicy będą mogli się już starać o kolejne pieniądze tym razem z funduszy strukturalnych. Urzędnicy spodziewają się że zainteresowanie będzie jeszcze większe niż w przypadku Sapardu. Pieniądze będą znacznie większe niż w przypadku programu Sapard, także - jeden rolnik może dostać nawet 300 tys. złotych. Właściciele gospodarstw muszą jednak pamiętać, że liczy się kolejność składania dokumentów.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności