Mięso ma przestać drożeć
W okresie żniw maleje zwykle podaży żywca, a więc i mięsa. Martwią się tym odbiorcy tego surowca, bo już teraz trudno zaspokoić rosnący popyt. Ceny znacznie wzrosły. Półtusze wieprzowe kl. R, które jeszcze w lutym kosztowały poniżej 5 zł za kg, teraz oferowane są powyżej 7 zł za kg. Wołowina, którą szczególnie zainteresowani są odbiorcy z Niemiec, Holandii czy Włoch zdrożała prawie o sto procent.
Zakłady przetwórcze, aby obniżyć koszty wyrobów, szukają tańszych zamienników, częściej niż dotychczas sięgając po mięso indycze. Kupują też chętnie mięso z importu.
Zdaniem ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka ceny mięsa, przede wszystkim żywca wołowego, wieprzowego i drobiu, osiągnęły już wysoki pułap i teraz nastąpi prawdopodobnie ich stabilizacja. Najbliższe tygodnie wykażą, czy ta prognoza się sprawdzi.
Zakłady przetwórcze, aby obniżyć koszty wyrobów, szukają tańszych zamienników, częściej niż dotychczas sięgając po mięso indycze. Kupują też chętnie mięso z importu.
Zdaniem ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka ceny mięsa, przede wszystkim żywca wołowego, wieprzowego i drobiu, osiągnęły już wysoki pułap i teraz nastąpi prawdopodobnie ich stabilizacja. Najbliższe tygodnie wykażą, czy ta prognoza się sprawdzi.
Źródło: Rzeczpospolita