Firmy handlowe kupują udziały w przetwórniach mięsa
Firmy handlowe wyspecjalizowane w eksporcie mięsa kupują udziały w krajowych zakładach produkcyjnych. Wspierają ich modernizację i rozbudowę.
Zakłady Mięsne Polmeat w ostatnich trzech latach na dostosowanie do unijnych standardów wydały niemal 25 mln zł. W br. 9 mln zł przeznaczone będzie na nową halę do przetwórstwa mięsa. Te inwestycje umożliwią zwiększenie o 10 proc. tegorocznych wpływów ze sprzedaży i zysku netto, do odpowiednio ponad 160 mln zł i 3,3 mln zł.
Postępy w modernizacji spółki i docieraniu do dużych, atrakcyjnych odbiorców nie byłyby możliwe bez udziałowców, którymi są działające od kilkunastu lat firmy handlowe: Marlex, Tormex i Alsero, których łączne roczne wpływy ze sprzedaży wynoszą ok. 180 mln zł, a zysk netto ponad 5 mln zł. Alsero w 2002 r. miał 76 mln zł wpływów ze sprzedaży i 0,4 mln zł zysku brutto. Wyniki za 2003 r. nie są ujawniane, ale nieoficjalnie szacuje się, że wpływy doszły do 90 mln zł. Marlex w ub.r. zanotował odpowiednio ponad 45 mln zł i 2 mln zł, a Tormex ponad 30 mln zł i 1 mln zł.
Polmeat swój rozwój powiązał z firmami handlowymi mającymi sprawdzonych odbiorców i efektywne sieci dystrybucyjne. Marlex od dwóch lat ma ok. 30 proc. udziałów w spółce, a Tormex i Alsero po kilkanaście procent.
Każdy z udziałowców wyspecjalizował się w eksporcie mięsa. Marlex do państw unijnych, głównie Włoch, Grecji i Szwecji wysyła wołowinę. Tormex ma doskonałe kontakty z handlowcami z Pribałtyki, a Alsero jest jednym z największych eksporterów wieprzowiny do Rosji.
Wspólna strategia obejmuje kolejne inwestycje. Są plany stworzenia bazy surowcowej. Udziałowcy Polmeatu będą uzupełniali jego ofertę, np. Marlex za 12 mln zł buduje chłodnię z rozbieralnią mięsa i montuje maszyny do produkcji karmy dla zwierząt. Alsero chce zostać większościowym akcjonariuszem poznańskiego Pozmeatu.
Niższe koszty
Powiązania z zakładami produkcyjnymi mają również Foodserwis i Agroimpex obecny w Euromeacie, którego wpływy ze sprzedaży przekraczają 130 mln zł. Agroimpex kupił upadający zakład mięsny i na jego modernizację wydał kilka milionów złotych, ale za to ma gwarantowane miejsce przerobu surowca i wyeliminował koszty pośrednictwa.
- Wydatki na dystrybucję i marketing z firmy produkcyjnej przechodzą do handlowej, co obniża koszty funkcjonowania - mówi prof. Roman Urban z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Powiązania kapitałowe firm handlowych z produkcyjnymi dają korzyści obu stronom.
W ocenie Witolda Choińskiego ze Związku Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa w eksporcie mięsa i jego przetworów po 1990 r. wyspecjalizowało się kilkaset firm handlowych. Blisko połowa całego eksportu pochodzi z 10 dużych i średniej wielkości firm handlowych, wśród których są spółki wydzielone przez Animex i Sokołów. Szacuje się, że na małe firmy handlowe zajmujące się wyłącznie eksportem mięsa i na zakłady produkcyjne, które mają swoje działy handlowe, przypada po kolejne 25 proc. całorocznych wysyłek.
W 2003 r. Polska wyeksportowała 406 tys. t mięsa i jego przetworów za 695 mln USD.
Zakłady Mięsne Polmeat w ostatnich trzech latach na dostosowanie do unijnych standardów wydały niemal 25 mln zł. W br. 9 mln zł przeznaczone będzie na nową halę do przetwórstwa mięsa. Te inwestycje umożliwią zwiększenie o 10 proc. tegorocznych wpływów ze sprzedaży i zysku netto, do odpowiednio ponad 160 mln zł i 3,3 mln zł.
Postępy w modernizacji spółki i docieraniu do dużych, atrakcyjnych odbiorców nie byłyby możliwe bez udziałowców, którymi są działające od kilkunastu lat firmy handlowe: Marlex, Tormex i Alsero, których łączne roczne wpływy ze sprzedaży wynoszą ok. 180 mln zł, a zysk netto ponad 5 mln zł. Alsero w 2002 r. miał 76 mln zł wpływów ze sprzedaży i 0,4 mln zł zysku brutto. Wyniki za 2003 r. nie są ujawniane, ale nieoficjalnie szacuje się, że wpływy doszły do 90 mln zł. Marlex w ub.r. zanotował odpowiednio ponad 45 mln zł i 2 mln zł, a Tormex ponad 30 mln zł i 1 mln zł.
Polmeat swój rozwój powiązał z firmami handlowymi mającymi sprawdzonych odbiorców i efektywne sieci dystrybucyjne. Marlex od dwóch lat ma ok. 30 proc. udziałów w spółce, a Tormex i Alsero po kilkanaście procent.
Każdy z udziałowców wyspecjalizował się w eksporcie mięsa. Marlex do państw unijnych, głównie Włoch, Grecji i Szwecji wysyła wołowinę. Tormex ma doskonałe kontakty z handlowcami z Pribałtyki, a Alsero jest jednym z największych eksporterów wieprzowiny do Rosji.
Wspólna strategia obejmuje kolejne inwestycje. Są plany stworzenia bazy surowcowej. Udziałowcy Polmeatu będą uzupełniali jego ofertę, np. Marlex za 12 mln zł buduje chłodnię z rozbieralnią mięsa i montuje maszyny do produkcji karmy dla zwierząt. Alsero chce zostać większościowym akcjonariuszem poznańskiego Pozmeatu.
Niższe koszty
Powiązania z zakładami produkcyjnymi mają również Foodserwis i Agroimpex obecny w Euromeacie, którego wpływy ze sprzedaży przekraczają 130 mln zł. Agroimpex kupił upadający zakład mięsny i na jego modernizację wydał kilka milionów złotych, ale za to ma gwarantowane miejsce przerobu surowca i wyeliminował koszty pośrednictwa.
- Wydatki na dystrybucję i marketing z firmy produkcyjnej przechodzą do handlowej, co obniża koszty funkcjonowania - mówi prof. Roman Urban z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Powiązania kapitałowe firm handlowych z produkcyjnymi dają korzyści obu stronom.
W ocenie Witolda Choińskiego ze Związku Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa w eksporcie mięsa i jego przetworów po 1990 r. wyspecjalizowało się kilkaset firm handlowych. Blisko połowa całego eksportu pochodzi z 10 dużych i średniej wielkości firm handlowych, wśród których są spółki wydzielone przez Animex i Sokołów. Szacuje się, że na małe firmy handlowe zajmujące się wyłącznie eksportem mięsa i na zakłady produkcyjne, które mają swoje działy handlowe, przypada po kolejne 25 proc. całorocznych wysyłek.
W 2003 r. Polska wyeksportowała 406 tys. t mięsa i jego przetworów za 695 mln USD.
Źródło: Rzeczpospolita