Rosja znosi ograniczenia wobec mięsa z UE
Rosja zgodziła się na respektowanie do 1 października br. certyfikatów weterynaryjnych poszczególnych państw UE i umożliwiła tym samym dalszy import unijnego mięsa - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Moskwie Silvia Koffler.
- Otrzymaliśmy decyzję podpisaną przez pana (Aleksandra) Ponomariowa, wiceszefa Departamentu Weterynarii w rosyjskim Ministerstwie Rolnictwa, która - datowana 5 czerwca - nakazuje uznawanie certyfikatów weterynaryjnych państw UE do 1 października - powiedziała Koffler.
W tym samym czasie ministerstwo wydało oficjalny komunikat, w którym twierdzi, że do 1 października ma zostać opracowany jednolity certyfikat, którym będą posługiwać się kraje Unii eksportujące do Rosji mięso i produkty mleczne.
Rosyjski minister rolnictwa Aleksiej Gordiejew powiedział z kolei agencji Interfax, że Rosja zgadza się na "okres przejściowy", ale wciąż domaga się, by Komisja sama "gwarantowała jakość dostarczanej (do Rosji) produkcji zwierzęcej".
Według Silvii Koffler, obie strony prowadzą w tej sprawie negocjacje. Unia - jak twierdzi - gotowa jest się zgodzić na ujednolicenie formularzy certyfikatów, jednak nie jest w stanie przystać na to, by ich wydawaniem zajmowała się Komisja Europejska.
Sprawa certyfikatów doprowadziła w ubiegłym tygodniu do wstrzymania przez Rosję importu mięsa i produktów mlecznych ze wszystkich krajów Unii, w tym Polski.
W czwartek stała się ona przedmiotem rozmowy telefonicznej rosyjskiego premiera Michaiła Fradkowa z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim, po której Komisja wyraziła oczekiwanie, że Rosja "w najbliższym czasie" cofnie restrykcje.
Według rzecznika organu wykonawczego UE, Reijo Kemppinena, Fradkow zgodził się na zniesienie restrykcji, a Prodi przystał na kontynuację rozmów w sprawie unijnych certyfikatów weterynaryjnych i obiecał rozwiać rosyjskie wątpliwości w tym względzie do końca września.
Jednocześnie jednak Komisja oświadczyła po raz kolejny, że nie ma uprawnień, by wprowadzić jednolity certyfikat i spełnić moskiewskie żądania. - Komisja nie może tego robić, nie będzie tego robić, nie jest to możliwe z prawnego punktu widzenia - oświadczył Kemppinen.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że Polska jest największym unijnym dostawcą wieprzowiny na rynek rosyjski. Natomiast w eksporcie innych gatunków mięsa i produktów mleczarskich zdecydowanie wyprzedza ją cała grupa starych państw członkowskich (przede wszystkim Niemcy, a także - zależnie od produktu - Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia).
- Otrzymaliśmy decyzję podpisaną przez pana (Aleksandra) Ponomariowa, wiceszefa Departamentu Weterynarii w rosyjskim Ministerstwie Rolnictwa, która - datowana 5 czerwca - nakazuje uznawanie certyfikatów weterynaryjnych państw UE do 1 października - powiedziała Koffler.
W tym samym czasie ministerstwo wydało oficjalny komunikat, w którym twierdzi, że do 1 października ma zostać opracowany jednolity certyfikat, którym będą posługiwać się kraje Unii eksportujące do Rosji mięso i produkty mleczne.
Rosyjski minister rolnictwa Aleksiej Gordiejew powiedział z kolei agencji Interfax, że Rosja zgadza się na "okres przejściowy", ale wciąż domaga się, by Komisja sama "gwarantowała jakość dostarczanej (do Rosji) produkcji zwierzęcej".
Według Silvii Koffler, obie strony prowadzą w tej sprawie negocjacje. Unia - jak twierdzi - gotowa jest się zgodzić na ujednolicenie formularzy certyfikatów, jednak nie jest w stanie przystać na to, by ich wydawaniem zajmowała się Komisja Europejska.
Sprawa certyfikatów doprowadziła w ubiegłym tygodniu do wstrzymania przez Rosję importu mięsa i produktów mlecznych ze wszystkich krajów Unii, w tym Polski.
W czwartek stała się ona przedmiotem rozmowy telefonicznej rosyjskiego premiera Michaiła Fradkowa z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim, po której Komisja wyraziła oczekiwanie, że Rosja "w najbliższym czasie" cofnie restrykcje.
Według rzecznika organu wykonawczego UE, Reijo Kemppinena, Fradkow zgodził się na zniesienie restrykcji, a Prodi przystał na kontynuację rozmów w sprawie unijnych certyfikatów weterynaryjnych i obiecał rozwiać rosyjskie wątpliwości w tym względzie do końca września.
Jednocześnie jednak Komisja oświadczyła po raz kolejny, że nie ma uprawnień, by wprowadzić jednolity certyfikat i spełnić moskiewskie żądania. - Komisja nie może tego robić, nie będzie tego robić, nie jest to możliwe z prawnego punktu widzenia - oświadczył Kemppinen.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że Polska jest największym unijnym dostawcą wieprzowiny na rynek rosyjski. Natomiast w eksporcie innych gatunków mięsa i produktów mleczarskich zdecydowanie wyprzedza ją cała grupa starych państw członkowskich (przede wszystkim Niemcy, a także - zależnie od produktu - Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia).
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa