Dyfuzja PZZ-ów
Ponad 100 osób straciło pracę, a kolejnych kilkadziesiąt dostało przeniesienia służbowe. To efekt połączenia się Polskich Zakładów Zbożowych w Brzegu, Bydgoszczy i Szymanowie. Najdramatyczniejsza sytuacja jest w Brzegu gdzie bezrobotni to już prawie połowa mieszkańców, a teraz zwolnienia i przeniesienia dostało kolejnych 50 osób.
Po połączeniu się zakładów zbożowych powstała nowa spółka - Polskie Młyny S.A. i to właśnie ona zwolniła pracowników w Brzegu. Sąd pracy uznał jednak, że załodze nadal należą się prawa pracownicze, bo PZZ Brzeg nie został wykreślony z krajowego rejestru sądowego.
Sąd zawiesił postępowanie w sprawie o wypowiedzenia, ponieważ jej wynik zależy od ustalenia kto jest pracodawcą zwalnianych - PZZ Brzeg czy Polskie Młyny. Jeżeli okaże się, że PZZ Brzeg, wypowiedzenia będą anulowane. Prowadząca sprawę sędzia przypuszcza, że na wydanie wyroku przez sąd drugiej instancji pracownicy mogą poczekać nawet rok.
Zdaniem Kazimierza Śliwkiewicza, byłego prezesa PZZ Brzeg, wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a zwolnienia są koniecznością.
- Konsolidacja miała na celu głównie oszczędność kosztów i jedną z pozycji kosztowych bardzo istotnych jest zatrudnienie - mówi Kazimierz Śliwkiewicz z Polskich Młynów.
Zwolnieni pracownicy nie chcą się z tym pogodzić i zamierzają skierować przeciwko Polskim Młynom indywidualne pozwy. Będą się domagać przywrócenia do pracy.
Po połączeniu się zakładów zbożowych powstała nowa spółka - Polskie Młyny S.A. i to właśnie ona zwolniła pracowników w Brzegu. Sąd pracy uznał jednak, że załodze nadal należą się prawa pracownicze, bo PZZ Brzeg nie został wykreślony z krajowego rejestru sądowego.
Sąd zawiesił postępowanie w sprawie o wypowiedzenia, ponieważ jej wynik zależy od ustalenia kto jest pracodawcą zwalnianych - PZZ Brzeg czy Polskie Młyny. Jeżeli okaże się, że PZZ Brzeg, wypowiedzenia będą anulowane. Prowadząca sprawę sędzia przypuszcza, że na wydanie wyroku przez sąd drugiej instancji pracownicy mogą poczekać nawet rok.
Zdaniem Kazimierza Śliwkiewicza, byłego prezesa PZZ Brzeg, wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a zwolnienia są koniecznością.
- Konsolidacja miała na celu głównie oszczędność kosztów i jedną z pozycji kosztowych bardzo istotnych jest zatrudnienie - mówi Kazimierz Śliwkiewicz z Polskich Młynów.
Zwolnieni pracownicy nie chcą się z tym pogodzić i zamierzają skierować przeciwko Polskim Młynom indywidualne pozwy. Będą się domagać przywrócenia do pracy.
Źródło: Agrobiznes, TVP1