Wniosków wciąż mało
W województwie zachodniopomorskim do dopłat uprawnionych jest 41,5 tysiąca gospodarstw. Jednak pomimo że czasu pozostało niewiele, rolnicy się nie spieszą.
Do biur ARiMR wpływa kilka, najwyżej kilkanaście wniosków o rejestrację i dopłaty obszarowe dziennie. Agencja wspólnie z ośrodkami doradztwa prowadzi akcję informacyjną. Dostępne są mapy geodezyjne. W gminach specjaliści pomagają rolnikom przygotowywać dokumenty i wypełnić wnioski.
Jak twierdzą rolnicy wnioski nie są skomplikowane, mimo to, pojawiają się problemy. Dotyczą głównie pomiarów w przypadku gospodarstw rozdrobnionych, wielodziałkowych.
Przedstawiciele Agencji uważają, że większość rolników zdecyduje się na złożenie wniosku w ostatniej chwili. Lecz pomimo wydłużenia godzin pracy nie da się uniknąć kolejek.
W ostatnich dniach było widać już większe zainteresowanie, np. w województwie łódzkim dziennie nawet 2,5 tys. rolników składało formularze. Ale nadal są i tacy, którzy twierdzą, że na myślenie o papierkach i wypełnianie druków będzie jeszcze czas.
Inni uważają, że każdy powinien wziąć co mu się słusznie z Unii należy, bo tak wynegocjował nasz rząd. I zwlekać nie warto.
Do biur ARiMR wpływa kilka, najwyżej kilkanaście wniosków o rejestrację i dopłaty obszarowe dziennie. Agencja wspólnie z ośrodkami doradztwa prowadzi akcję informacyjną. Dostępne są mapy geodezyjne. W gminach specjaliści pomagają rolnikom przygotowywać dokumenty i wypełnić wnioski.
Jak twierdzą rolnicy wnioski nie są skomplikowane, mimo to, pojawiają się problemy. Dotyczą głównie pomiarów w przypadku gospodarstw rozdrobnionych, wielodziałkowych.
Przedstawiciele Agencji uważają, że większość rolników zdecyduje się na złożenie wniosku w ostatniej chwili. Lecz pomimo wydłużenia godzin pracy nie da się uniknąć kolejek.
W ostatnich dniach było widać już większe zainteresowanie, np. w województwie łódzkim dziennie nawet 2,5 tys. rolników składało formularze. Ale nadal są i tacy, którzy twierdzą, że na myślenie o papierkach i wypełnianie druków będzie jeszcze czas.
Inni uważają, że każdy powinien wziąć co mu się słusznie z Unii należy, bo tak wynegocjował nasz rząd. I zwlekać nie warto.
Źródło: Agrobiznes, TVP1