Ceny zbóż nie wzrosły
Na rynku zbóż atmosfera wyczekiwania na decyzję Brukseli o sprzedaży pszenicy z rezerw państwowych. Choć Agencja Rynku Rolnego zapewnia, że nic nie jest jeszcze przesądzone, zaczynają przeważać opinie, że będzie ona negatywna. Na razie ceny zbóż nie zmieniły się.
Młyny są zainteresowane kupnem pszenicy konsumpcyjnej, ale nie droższej niż 700-710 zł za t - mówią analitycy. Potwierdzają to wyniki przetargów z tego tygodnia - na pszenicę wystawianą na WGT SA po cenie wywoławczej 735 zł za t nie było chętnych.
Niewielkie było też zainteresowanie pszenicą na innych giełdach, gdzie ceny wywoławcze wynoszą od 720 do 740 zł za t. Wszyscy czekają na decyzję Brukseli, czy Agencja Rynku Rolnego będzie mogła sprzedać pszenicę z rezerw państwowych.
Ostatecznej odpowiedzi nie ma, ale coraz powszechniejsze są opinie, że zgody na przetargi nie będzie. Tymczasem z tego źródła trafić miało na rynek, po cenie wywoławczej 690 zł za t, 300 tys. t.
Agencja twierdzi, że nie ma podstaw, aby ceny pszenicy w następnych tygodniach drastycznie wzrosły. Wprawdzie notowania, na skutek nieurodzaju i mniejszych zbiorów w Polsce i w Europie, są na przednówku wysokie, ale od dłuższego czasu nie rosną.
Poza tym od maja polskie przedsiębiorstwa zbożowo-młynarskie mają swobodny dostęp do innych rynków w obrębie UE, a ceny nie są tam rażąco wyższe. Do rozpoczęcia żniw pozostały już tylko dwa miesiące, a zbiory zapowiadają się dobrze.
Na razie na giełdach powodzeniem cieszy się przede wszystkim żyto konsumpcyjne. W tym tygodniu WGT sprzedała na dwóch przetargach ziarno po 530 zł za t. Na giełdzie ROL-PETROL byli chętni na żyto po 574 zł za t, ale z dostawą.
Ceny śruty sojowej są wysokie (1520-1550 zł za t), ale w ciągu tygodnia nie zmieniły się. Podrożała natomiast śruta słonecznikowa, której maksymalna cena z dostawą przekroczyła już 800 zł za t.
Młyny są zainteresowane kupnem pszenicy konsumpcyjnej, ale nie droższej niż 700-710 zł za t - mówią analitycy. Potwierdzają to wyniki przetargów z tego tygodnia - na pszenicę wystawianą na WGT SA po cenie wywoławczej 735 zł za t nie było chętnych.
Niewielkie było też zainteresowanie pszenicą na innych giełdach, gdzie ceny wywoławcze wynoszą od 720 do 740 zł za t. Wszyscy czekają na decyzję Brukseli, czy Agencja Rynku Rolnego będzie mogła sprzedać pszenicę z rezerw państwowych.
Ostatecznej odpowiedzi nie ma, ale coraz powszechniejsze są opinie, że zgody na przetargi nie będzie. Tymczasem z tego źródła trafić miało na rynek, po cenie wywoławczej 690 zł za t, 300 tys. t.
Agencja twierdzi, że nie ma podstaw, aby ceny pszenicy w następnych tygodniach drastycznie wzrosły. Wprawdzie notowania, na skutek nieurodzaju i mniejszych zbiorów w Polsce i w Europie, są na przednówku wysokie, ale od dłuższego czasu nie rosną.
Poza tym od maja polskie przedsiębiorstwa zbożowo-młynarskie mają swobodny dostęp do innych rynków w obrębie UE, a ceny nie są tam rażąco wyższe. Do rozpoczęcia żniw pozostały już tylko dwa miesiące, a zbiory zapowiadają się dobrze.
Na razie na giełdach powodzeniem cieszy się przede wszystkim żyto konsumpcyjne. W tym tygodniu WGT sprzedała na dwóch przetargach ziarno po 530 zł za t. Na giełdzie ROL-PETROL byli chętni na żyto po 574 zł za t, ale z dostawą.
Ceny śruty sojowej są wysokie (1520-1550 zł za t), ale w ciągu tygodnia nie zmieniły się. Podrożała natomiast śruta słonecznikowa, której maksymalna cena z dostawą przekroczyła już 800 zł za t.
Źródło: Rzeczpospolita