Prezes ARR: ceny zbóż w Polsce nie wzrosły
Prezes Agencji Rynku Rolnego (ARR) Zbigniew Izdebski stanowczo zaprzeczył w poniedziałek, że w Polsce nastąpił wzrost cen zbóż. Według niego, ceny pszenicy są stabilne i od kilku tygodni utrzymują się na poziomie nieco powyżej 700 zł za tonę.
Izdebski odniósł się w ten sposób do poniedziałkowej publikacji "Gazety Wyborczej", która podała, że "na rynku zbóż widać oznaki paniki. Cena z 670 zł w kwietniu skoczyła na 730-740 zł za tonę".
Według dziennika, "młynarze spodziewają się, że teraz, gdy stanie się jasne, że Agencja nie może sprzedać zapasów, ceny pójdą ostro w górę i otrą się o astronomiczną kwotę 800 zł za tonę".
- Analizujemy każdą sytuację, nasza polityka jest czytelna. Informacje na temat gwałtownego wzrostu cen pszenicy podane przez poniedziałkową "Gazetę Wyborczą" są wyssane z palca - powiedział Izdebski na spotkaniu z dziennikarzami.
Według danych ministerstwa rolnictwa, na początku maja przeciętna cena skupu pszenicy konsumpcyjnej wynosiła 712 zł za tonę i była o ok. 1 proc. wyższa niż przed miesiącem. Średnia cena żyta wyniosła na początku tego miesiąca 512 zł za tonę. To oznacza, że była o 4 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej i o 27 proc. wyższa niż rok temu.
- Na giełdach towarowych obroty zbóż od początku maja są niewielkie. Rzadko dochodzi do transakcji kupna-sprzedaży pszenicy konsumpcyjnej, ponieważ cena ofertowa ziarna osiąga 720-750 zł za tonę i przy tym poziomie ziarno nie znajduje nabywców - uważają analitycy Agencji.
Prezes Izdebski potwierdził, że Agencja nie posiada żadnych zapasów zbóż, ale zamierza z rezerw państwowych, w ramach rotacji zapasów, przeznaczyć na rynek do 300 tys. ton zbóż. Poinformował też, że obecnie trwają rozmowy z Komisją Europejską.
ARR chce przeznaczyć zboże z rezerw przede wszystkim dla przemysłu przetwórczego, czyli dla młynarzy, tymczasem Unia jest zdania, że powinno ono trafić także do hodowców w formie pasz.
Według wyliczeń ARR, zboża konsumpcyjnego może brakować jedynie przez dwa tygodnie. Natomiast trudniej jest oszacować niedobory zbóż paszowych.
- Agencja szacuje, że tegoroczne zbiory zbóż będą na poziomie 26- 26,5 mln ton, a krajowe zapotrzebowanie wynosi 25-26 mln ton, co oznacza, że rynek będzie zbilansowany - podkreślił wiceprezes ARR, Stanisław Stańko.
Zdaniem Izdebskiego, cena pszenicy w Polsce nie powinna wzrastać, gdyż tanieją zboża na rynku unijnym. Np. duńska pszenica konsumpcyjna, z dostawą w maju, kosztuje obecnie 144-146 euro za tonę. Wstępne oceny wskazują, że zboże najtańsze będzie podczas żniw. Cena pszenicy powinna wynieść wówczas 470-500 zł za tonę.
Izdebski odniósł się w ten sposób do poniedziałkowej publikacji "Gazety Wyborczej", która podała, że "na rynku zbóż widać oznaki paniki. Cena z 670 zł w kwietniu skoczyła na 730-740 zł za tonę".
Według dziennika, "młynarze spodziewają się, że teraz, gdy stanie się jasne, że Agencja nie może sprzedać zapasów, ceny pójdą ostro w górę i otrą się o astronomiczną kwotę 800 zł za tonę".
- Analizujemy każdą sytuację, nasza polityka jest czytelna. Informacje na temat gwałtownego wzrostu cen pszenicy podane przez poniedziałkową "Gazetę Wyborczą" są wyssane z palca - powiedział Izdebski na spotkaniu z dziennikarzami.
Według danych ministerstwa rolnictwa, na początku maja przeciętna cena skupu pszenicy konsumpcyjnej wynosiła 712 zł za tonę i była o ok. 1 proc. wyższa niż przed miesiącem. Średnia cena żyta wyniosła na początku tego miesiąca 512 zł za tonę. To oznacza, że była o 4 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej i o 27 proc. wyższa niż rok temu.
- Na giełdach towarowych obroty zbóż od początku maja są niewielkie. Rzadko dochodzi do transakcji kupna-sprzedaży pszenicy konsumpcyjnej, ponieważ cena ofertowa ziarna osiąga 720-750 zł za tonę i przy tym poziomie ziarno nie znajduje nabywców - uważają analitycy Agencji.
Prezes Izdebski potwierdził, że Agencja nie posiada żadnych zapasów zbóż, ale zamierza z rezerw państwowych, w ramach rotacji zapasów, przeznaczyć na rynek do 300 tys. ton zbóż. Poinformował też, że obecnie trwają rozmowy z Komisją Europejską.
ARR chce przeznaczyć zboże z rezerw przede wszystkim dla przemysłu przetwórczego, czyli dla młynarzy, tymczasem Unia jest zdania, że powinno ono trafić także do hodowców w formie pasz.
Według wyliczeń ARR, zboża konsumpcyjnego może brakować jedynie przez dwa tygodnie. Natomiast trudniej jest oszacować niedobory zbóż paszowych.
- Agencja szacuje, że tegoroczne zbiory zbóż będą na poziomie 26- 26,5 mln ton, a krajowe zapotrzebowanie wynosi 25-26 mln ton, co oznacza, że rynek będzie zbilansowany - podkreślił wiceprezes ARR, Stanisław Stańko.
Zdaniem Izdebskiego, cena pszenicy w Polsce nie powinna wzrastać, gdyż tanieją zboża na rynku unijnym. Np. duńska pszenica konsumpcyjna, z dostawą w maju, kosztuje obecnie 144-146 euro za tonę. Wstępne oceny wskazują, że zboże najtańsze będzie podczas żniw. Cena pszenicy powinna wynieść wówczas 470-500 zł za tonę.
Źródło: Onet.pl