Animex zwiększa eksport
Smithfield Foods, amerykański koncern mięsny, który jest właścicielem polskiego Animeksu, dzięki niemu zdobywa rynki i konkuruje z duńskimi hodowcami - największymi światowymi eksporterami mięsa. Animex po I kwartale 2004 r. ma 45-proc. dynamikę przyrostu eksportu i zamierza ją utrzymać w kolejnych miesiącach.
W ciągu 3 miesięcy roku Animex wysłał za granicę nieco ponad 30 proc. swojej produkcji za niemal 74 mln USD
- W najbliższym czasie skoncentrujemy się na umocnieniu pozycji na rynkach, gdzie jesteśmy już znani mówi Morten Jensen, dyrektor zarządzający grupy Animex. - Nasz potencjał wystarczy do utrzymania wzrostu eksportu o 30 - 50 proc. rocznie. Sprzyjać temu będą subsydia przy eksporcie na rynki pozaunijne.
Duże nadzieje wiąże się z rynkiem japońskim, gdzie w kwietniu będą wysłane pierwsze duże dostawy drobiu. Grupa restrukturyzuje swoje zagraniczne sieci dystrybucyjne i planuje kampanie reklamowe.
Animex ma koszty produkcji mięsa porównywalne z Duńczykami, a jego przewaga nad największym konkurentem polega na tym, że posiada w ofercie wysoko przetworzone produkty, znacznie tańsze od unijnych, za to wytwarzane według tradycyjnych receptur.
Animex w 2004 r. na inwestycje zwiększające moce produkcyjne i przystosowujące do potrzeb zagranicznych odbiorców wyda niemal 20 mln zł. Firma bierze udział w konsolidacji firm europejskich - na początku kwietnia stała się właścicielem angielskich firm Ridpath Pek i Norwich Foods.
Podstawowy dla grupy jest rynek polski, gdzie ma 7-proc. udział. Doskonalona jest współpraca z hodowcami trzody, na której zakup w ciągu 3 miesięcy br. spółka wydała 200 m1n zł, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej.
Za rok obrachunkowy 2002/2003, kończący się 31 marca, Animex wykazał nieco ponad 1,2 mld zł wpływów ze sprzedaży i niewielki zysk netto. W tym roku, jak zapowiada kierownictwo, wyniki powinny być lepsze o 10 -15 proc.
W ciągu 3 miesięcy roku Animex wysłał za granicę nieco ponad 30 proc. swojej produkcji za niemal 74 mln USD
- W najbliższym czasie skoncentrujemy się na umocnieniu pozycji na rynkach, gdzie jesteśmy już znani mówi Morten Jensen, dyrektor zarządzający grupy Animex. - Nasz potencjał wystarczy do utrzymania wzrostu eksportu o 30 - 50 proc. rocznie. Sprzyjać temu będą subsydia przy eksporcie na rynki pozaunijne.
Duże nadzieje wiąże się z rynkiem japońskim, gdzie w kwietniu będą wysłane pierwsze duże dostawy drobiu. Grupa restrukturyzuje swoje zagraniczne sieci dystrybucyjne i planuje kampanie reklamowe.
Animex ma koszty produkcji mięsa porównywalne z Duńczykami, a jego przewaga nad największym konkurentem polega na tym, że posiada w ofercie wysoko przetworzone produkty, znacznie tańsze od unijnych, za to wytwarzane według tradycyjnych receptur.
Animex w 2004 r. na inwestycje zwiększające moce produkcyjne i przystosowujące do potrzeb zagranicznych odbiorców wyda niemal 20 mln zł. Firma bierze udział w konsolidacji firm europejskich - na początku kwietnia stała się właścicielem angielskich firm Ridpath Pek i Norwich Foods.
Podstawowy dla grupy jest rynek polski, gdzie ma 7-proc. udział. Doskonalona jest współpraca z hodowcami trzody, na której zakup w ciągu 3 miesięcy br. spółka wydała 200 m1n zł, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej.
Za rok obrachunkowy 2002/2003, kończący się 31 marca, Animex wykazał nieco ponad 1,2 mld zł wpływów ze sprzedaży i niewielki zysk netto. W tym roku, jak zapowiada kierownictwo, wyniki powinny być lepsze o 10 -15 proc.
Źródło: Rzeczpospolita