Wieprzowina może zdrożeć
Ceny wieprzowiny w ciągu minionego tygodnia nie zmieniły się, mięso jest drogie, kosztuje o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zakłady ograniczają zakupy surowca, ponieważ zbyt w handlu detalicznym jest w okresie postu umiarkowany, a wysokie ceny dodatkowo hamują sprzedaż.
- Największe zapotrzebowanie jest na półtusze świeże, szynkę i schab - mówi łódzki makler Ireneusz Grzeszczyk. Inne mięsa, jak łopatka czy karkówka, cieszą się zainteresowaniem tylko przy niższych cenach, ale takich ofert ubywa. Drogi jest smalec, którego ze względu na mniejsze uboje tuczników produkuje się ostatnio mniej.
Na rynku coraz bardziej brakuje mięsa z bydła dorosłego. Bardzo poszukiwane są mięsa drobne kl. II, które zakładom potrzebne są do produkcji wędlin i konserw.
W hurtowym handlu drobiem najwięcej transakcji dotyczy elementów dla przemysłu mięsnego. Zakłady kupują odkostnione uda indyków, filety z piersi kurczaków i indyków. Poszukiwane są także podroby drobiowe, ale po umiarkowanych cenach.
Zdaniem ekspertów wkrótce zwiększy się zapotrzebowanie na najlepsze surowce, ponieważ zaczną je kupować małe masarnie. Zakłady te nie gromadzą mięsa na zapas, jak duże przetwórnie, bo przystępują do produkcji świątecznej 10 - 14 dni przed Wielkanocą. Dlatego możliwy jest dalszy wzrost cen wieprzowiny.
- Największe zapotrzebowanie jest na półtusze świeże, szynkę i schab - mówi łódzki makler Ireneusz Grzeszczyk. Inne mięsa, jak łopatka czy karkówka, cieszą się zainteresowaniem tylko przy niższych cenach, ale takich ofert ubywa. Drogi jest smalec, którego ze względu na mniejsze uboje tuczników produkuje się ostatnio mniej.
Na rynku coraz bardziej brakuje mięsa z bydła dorosłego. Bardzo poszukiwane są mięsa drobne kl. II, które zakładom potrzebne są do produkcji wędlin i konserw.
W hurtowym handlu drobiem najwięcej transakcji dotyczy elementów dla przemysłu mięsnego. Zakłady kupują odkostnione uda indyków, filety z piersi kurczaków i indyków. Poszukiwane są także podroby drobiowe, ale po umiarkowanych cenach.
Zdaniem ekspertów wkrótce zwiększy się zapotrzebowanie na najlepsze surowce, ponieważ zaczną je kupować małe masarnie. Zakłady te nie gromadzą mięsa na zapas, jak duże przetwórnie, bo przystępują do produkcji świątecznej 10 - 14 dni przed Wielkanocą. Dlatego możliwy jest dalszy wzrost cen wieprzowiny.
Źródło: Rzeczpospolita