Podwyżki na rynku wołowiny
Po 3 latach stabilizacji na rynku wołowiny zaczęły się podwyżki. Na razie tylko o 20-30 gr. za kilogram, ale rolnicy mają nadzieję, że tym razem to zapowiedź trwalszej tendencji a nie tylko chwilowy skok.
Jeszcze kilka miesięcy temu rolnicy sami musieli zabiegać o to, aby ktoś kupił od nich krowy rzeźne. Teraz handlarze jeżdżą po kraju i skupują bydło bezpośrednio u rolników podbijając ceny. Na Podlasiu krowy rzeźne kosztują już 2,30 zł za kilogram, podobnie jest na Podkarpaciu. Taniej udaje się je jeszcze kupić np. w woj. lubuskim czy kujawsko-pomorskim. Hodowcy uważają, że teraz czas pracuje na ich korzyść, bo po integracji będzie jeszcze drożej.
Żywiec wołowy kosztuje już około 3,50 zł za kilogram. To wciąż mniej niż dostają w skupie producenci tuczników. Wyższe ceny ubojnie płacą tylko za rasy typowo mięsne. Zdrożał żywiec, zdrożało też mięso. Ćwierci z młodego bydła kosztują już do 7 zł za kilogram.



Jeszcze kilka miesięcy temu rolnicy sami musieli zabiegać o to, aby ktoś kupił od nich krowy rzeźne. Teraz handlarze jeżdżą po kraju i skupują bydło bezpośrednio u rolników podbijając ceny. Na Podlasiu krowy rzeźne kosztują już 2,30 zł za kilogram, podobnie jest na Podkarpaciu. Taniej udaje się je jeszcze kupić np. w woj. lubuskim czy kujawsko-pomorskim. Hodowcy uważają, że teraz czas pracuje na ich korzyść, bo po integracji będzie jeszcze drożej.
Żywiec wołowy kosztuje już około 3,50 zł za kilogram. To wciąż mniej niż dostają w skupie producenci tuczników. Wyższe ceny ubojnie płacą tylko za rasy typowo mięsne. Zdrożał żywiec, zdrożało też mięso. Ćwierci z młodego bydła kosztują już do 7 zł za kilogram.



Źródło: Agrobiznes, TVP1