Spółka Polskie Młyny ogłasza zasady skupu zbóż
Polskie Młyny należące do posła Zbigniewa Komorowskiego i jego rodziny ogłosiły zasady skupu zbóż na ten rok. Nie widomo jednak jakie będą tegoroczne ceny skupu bo ciągle nie wiadmo jaki kurs przeliczania euro na złotówki zostanie przyjęty.
Spółka Polskie Młyny jest największym przedsiębiorstwem zbożowym w Polsce i co najmniej średnim w Europie. Powstała w wyniku połączenia trzech należących do rodziny posła Zbigniewa Komorowskiego przedsiębiorstw - PZZ Bydgoszcz, ZPZ Szymanów i PZZ Brzeg, przejętych od państwa.
- Stworzenie jednego koncernu zbożowo-młynarskiego usprawni zarządzanie surowcami i finansami, udrożni system informacji i obniży koszty. Pozwoli też lepiej przygotować się do konkurencji z unijnymi firmami po 1 maja - tłumaczył na czwartkowej konferencji prezes spółki Adam Tański, były dwukrotny minister rolnictwa (po odejściu z rządu Millera w 2003 r. przeszedł do firmy Komorowskiego).
Tański zapowiedział, że przed tegorocznymi żniwami Polskie Młyny zaproponują dużym przedsiębiorcom rolnym wieloletnie umowy kontraktacyjne. Cena skupu w okresie żniw ma być "nieco poniżej" obowiązującej ceny interwencyjnej w Unii - w tym roku jest to 101 euro . Jednak będzie to cena wstępna, a ostatecznego rozliczenia z dostawcami firma dokona po kilku miesiącach, kiedy będzie już wiadomo jak ułożą się ceny na rynku. - Ale możliwe jest tylko poprawienie ceny w górę - zapewnił Tański.
Na razie nie wiadomo po jakim kursie euro będzie przeliczane na złotówki. Znane jest jedynie rozporządzenie Unii dotyczące przeliczania dopłat bezpośrednich dla rolników. Unia chce przyjąć średni kurs jaki będzie między styczniem tego roku a lipcem. Być może taki sam zostanie też zastosowany w przypadku ceny interwencyjnej.
Jak powiedział dr Michał Kisiel z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa zwykle w okresie żniw, aż do listopada, kiedy zaczyna obowiązywać cena interwencyjna w Unii ceny skupu są o ok. 10 proc. niższe niż wynosi ta cena. Rosną stopniowo dopiero po 1 listopada. Sezon 2003/2004 jest nietypowy, bo ceny szły w górę niemal od razu po żniwach i są bardzo wysokie. To dlatego, że w całej Europie mieliśmy rok nieurodzaju. Obecnie w Unii dzięki zakazowi eksportu i rzucaniu na rynek olbrzymich zapasów z lat poprzednich wzrost cen został zahamowany, są nawet spadki. Dlatego, zdaniem Kisiela po 1 maja mimo, iż w Unii jest drożej to nie grozi nam raczej wzrost cen zbóż.
Dziś w Polsce pszenica kosztuje ok. 720-750 zł, w Unii ok 800 zł.
Spółka Polskie Młyny jest największym przedsiębiorstwem zbożowym w Polsce i co najmniej średnim w Europie. Powstała w wyniku połączenia trzech należących do rodziny posła Zbigniewa Komorowskiego przedsiębiorstw - PZZ Bydgoszcz, ZPZ Szymanów i PZZ Brzeg, przejętych od państwa.
- Stworzenie jednego koncernu zbożowo-młynarskiego usprawni zarządzanie surowcami i finansami, udrożni system informacji i obniży koszty. Pozwoli też lepiej przygotować się do konkurencji z unijnymi firmami po 1 maja - tłumaczył na czwartkowej konferencji prezes spółki Adam Tański, były dwukrotny minister rolnictwa (po odejściu z rządu Millera w 2003 r. przeszedł do firmy Komorowskiego).
Tański zapowiedział, że przed tegorocznymi żniwami Polskie Młyny zaproponują dużym przedsiębiorcom rolnym wieloletnie umowy kontraktacyjne. Cena skupu w okresie żniw ma być "nieco poniżej" obowiązującej ceny interwencyjnej w Unii - w tym roku jest to 101 euro . Jednak będzie to cena wstępna, a ostatecznego rozliczenia z dostawcami firma dokona po kilku miesiącach, kiedy będzie już wiadomo jak ułożą się ceny na rynku. - Ale możliwe jest tylko poprawienie ceny w górę - zapewnił Tański.
Na razie nie wiadomo po jakim kursie euro będzie przeliczane na złotówki. Znane jest jedynie rozporządzenie Unii dotyczące przeliczania dopłat bezpośrednich dla rolników. Unia chce przyjąć średni kurs jaki będzie między styczniem tego roku a lipcem. Być może taki sam zostanie też zastosowany w przypadku ceny interwencyjnej.
Jak powiedział dr Michał Kisiel z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa zwykle w okresie żniw, aż do listopada, kiedy zaczyna obowiązywać cena interwencyjna w Unii ceny skupu są o ok. 10 proc. niższe niż wynosi ta cena. Rosną stopniowo dopiero po 1 listopada. Sezon 2003/2004 jest nietypowy, bo ceny szły w górę niemal od razu po żniwach i są bardzo wysokie. To dlatego, że w całej Europie mieliśmy rok nieurodzaju. Obecnie w Unii dzięki zakazowi eksportu i rzucaniu na rynek olbrzymich zapasów z lat poprzednich wzrost cen został zahamowany, są nawet spadki. Dlatego, zdaniem Kisiela po 1 maja mimo, iż w Unii jest drożej to nie grozi nam raczej wzrost cen zbóż.
Dziś w Polsce pszenica kosztuje ok. 720-750 zł, w Unii ok 800 zł.
Polskie Młyny |
Źródło: Gazeta Wyborcza