Stabilizacja czy stagnacja?
Stabilizacja czy raczej stagnacja - można się zastanawiać obserwując rynek zbóż. Na Warszawskiej Giełdzie Towarowej większych transakcji w tym roku jeszcze nie było. Teraz okazało się, że ziarnem nieszczególnie zainteresowani są także młynarze. Z 50 tys. ton pszenicy jakie zaoferowała Agencja Rynku Rolnego do tej pory sprzedano zaledwie 10 proc.
Agencja cały czas twardo stoi na stanowisku, że zboża z rezerw państwowych na razie nie będzie sprzedawać, gdyż teraz ceny są stabilne. Zdaniem przedstawiciela Agencji nie ma podstawy żeby jeszcze obniżać cenę zbóż, bo gdyby stały się jeszcze tańsze, to wykupiłyby je państwa Unii Europejskiej. Teraz jest to niemożliwe, gdyż wciąż obowiązuje opłata wywozowa, która skutecznie chroni nasz rynek. Ale po 1 maja opłata zniknie, podobnie jak wszystkie bariery celne.
Nie oznacza to jednak, że Agencja Rynku Rolnego w ogóle nie zamierza interweniować. Gdyby ceny na przednówku zaczeły gwałtownie rosnąć, na rynek zostanie "rzucone" 300 tys. ton ziarna. Z takiej decyzji zadowolona jest Izba Zbożowo-Paszowa, która od dawna żąda od Agencji sprzedaży części rezerw.
- Sadzę, że będziemy mieli do czynienia z uspokojeniem rynku pszenicy. Być może nawet na poziomie niższym niż 750zł/t. Wszystko zależy od tego jak intensywnie Agencja będzie te swoje 300 tys. na rynek przeznaczała - mówi prezes Izby Zbożowo-Paszowej Bogdan Judziński.
Agencja uważa, że obecna stabilizacja na rynku zboża to efekt uruchomienia kontyngentów bezcłowych. Mimo, że zaoferowała młynarzom 50 tys. ton ziarna to do tej pory zainteresowanie tym towarem jest niewielkie. Agencyjne spółki sprzedały, bowiem niewiele ponad 5 tys. ton pszenicy. Co ciekawe tyle samo kupiły.
- Jest wykonywany obrót zbożem między podmiotami gospodarczymi i jest on coraz większy i coraz szybszy - dodaje Zbigniew Izdebski.
Sprzedaż ziarna przez agencyjne spółki będzie trwała do połowy marca.
Agencja cały czas twardo stoi na stanowisku, że zboża z rezerw państwowych na razie nie będzie sprzedawać, gdyż teraz ceny są stabilne. Zdaniem przedstawiciela Agencji nie ma podstawy żeby jeszcze obniżać cenę zbóż, bo gdyby stały się jeszcze tańsze, to wykupiłyby je państwa Unii Europejskiej. Teraz jest to niemożliwe, gdyż wciąż obowiązuje opłata wywozowa, która skutecznie chroni nasz rynek. Ale po 1 maja opłata zniknie, podobnie jak wszystkie bariery celne.
Nie oznacza to jednak, że Agencja Rynku Rolnego w ogóle nie zamierza interweniować. Gdyby ceny na przednówku zaczeły gwałtownie rosnąć, na rynek zostanie "rzucone" 300 tys. ton ziarna. Z takiej decyzji zadowolona jest Izba Zbożowo-Paszowa, która od dawna żąda od Agencji sprzedaży części rezerw.
- Sadzę, że będziemy mieli do czynienia z uspokojeniem rynku pszenicy. Być może nawet na poziomie niższym niż 750zł/t. Wszystko zależy od tego jak intensywnie Agencja będzie te swoje 300 tys. na rynek przeznaczała - mówi prezes Izby Zbożowo-Paszowej Bogdan Judziński.
Agencja uważa, że obecna stabilizacja na rynku zboża to efekt uruchomienia kontyngentów bezcłowych. Mimo, że zaoferowała młynarzom 50 tys. ton ziarna to do tej pory zainteresowanie tym towarem jest niewielkie. Agencyjne spółki sprzedały, bowiem niewiele ponad 5 tys. ton pszenicy. Co ciekawe tyle samo kupiły.
- Jest wykonywany obrót zbożem między podmiotami gospodarczymi i jest on coraz większy i coraz szybszy - dodaje Zbigniew Izdebski.
Sprzedaż ziarna przez agencyjne spółki będzie trwała do połowy marca.
Źródło: Agrobiznes, TVP1