Szaleństwo na rynku wołowiny nie trwało długo
Poprzedni tydzień przyniósł wyraźną stabilizacje cen na rynku wołowiny. A to głównie za sprawą tego, że Ukraina z powodu weterynaryjnych kontroli, jeszcze w niedzielę zamknęła swoje granice.
Tymczasem jeszcze przed kilkoma dniami rynek ukraiński chłonął jak gąbka chłonął polską wołowinę w każdej ilości i w każdej postaci. Kto mógł pozwolić sobie na handel mniej oficjalny, był w stanie sprzedać nawet najstarszą krowę - komentuje Barbara Węgiel z Netbrokers w Krakowie. Teraz nie będzie już tak łatwo. Klienci zza wschodniej granicy będą kupować tylko mięso bez kręgosłupów. Tymczasem Rosjanie coraz chętniej kupują serca wołowe, ale trudno je dostać. Ich ceny dochodzą już do 4 zł za kilogram.
Zaledwie w ciągu miesiąca ceny ćwierci z bydła dorosłego wzrosły średnio o 50 gr. Teraz są już stabilne. Za kilogram tego mięsa trzeba zapłacić nie więcej niż 4,40 zł.


Tymczasem jeszcze przed kilkoma dniami rynek ukraiński chłonął jak gąbka chłonął polską wołowinę w każdej ilości i w każdej postaci. Kto mógł pozwolić sobie na handel mniej oficjalny, był w stanie sprzedać nawet najstarszą krowę - komentuje Barbara Węgiel z Netbrokers w Krakowie. Teraz nie będzie już tak łatwo. Klienci zza wschodniej granicy będą kupować tylko mięso bez kręgosłupów. Tymczasem Rosjanie coraz chętniej kupują serca wołowe, ale trudno je dostać. Ich ceny dochodzą już do 4 zł za kilogram.
Zaledwie w ciągu miesiąca ceny ćwierci z bydła dorosłego wzrosły średnio o 50 gr. Teraz są już stabilne. Za kilogram tego mięsa trzeba zapłacić nie więcej niż 4,40 zł.


Źródło: Agrobiznes, TVP1