Producenci jaj czas prosperity mają już za sobą
Od połowy grudnia ceny jaj spadają, a pasz rosną. 950 zł za tonę karmy dla niosek - jak mówią hodowcy takiej ceny jeszcze w historii nie było. A rynek zbytu się kurczy. Krach w produkcji brojlerów spowodował, że część jaj wylęgowych sprzedawana jest teraz jako konsumpcyjne. Dla zakładów przetwórczych to tani surowiec, za sztukę płacą od 10 do 13 gr.
W zeszłym roku popyt na jaja był bardzo duży, głównie z powodu eksportu. Teraz za granice może wysyłać je tylko kilkanaście największych firm, które znalazły się na liście zatwierdzonej przez Głównego Lekarza Weterynarii. Nasz towar wciąż odbierają Niemcy. Holendrzy, Belgowie oraz Duńczycy. Interesują się nim także Włosi.
Od września do grudnia, kiedy jaja były najdroższe, hodowcy dostawali za nie maksymalnie 32 gr. Teraz ceny są o 5-6 gr. niższe. Na targowiskach podobnie jak w sklepach zmian na razie nie widać. Średnio trzeba zapłacić 35 gr. za sztukę.



W zeszłym roku popyt na jaja był bardzo duży, głównie z powodu eksportu. Teraz za granice może wysyłać je tylko kilkanaście największych firm, które znalazły się na liście zatwierdzonej przez Głównego Lekarza Weterynarii. Nasz towar wciąż odbierają Niemcy. Holendrzy, Belgowie oraz Duńczycy. Interesują się nim także Włosi.
Od września do grudnia, kiedy jaja były najdroższe, hodowcy dostawali za nie maksymalnie 32 gr. Teraz ceny są o 5-6 gr. niższe. Na targowiskach podobnie jak w sklepach zmian na razie nie widać. Średnio trzeba zapłacić 35 gr. za sztukę.



Źródło: Agrobiznes, TVP1