Do polskich portów płynie kukurydza
Ceny zbóż konsumpcyjnych i paszowych rosną, ale młyny wstrzymują się z zakupami - wykorzystują zapasy i czekają na uruchomienie bezcłowego kontyngentu. Jako pierwsza, pod koniec stycznia, dopłynie do Polski kukurydza z obu Ameryk.
W ZPZ PZZ Kruszwica można sprzedać pszenicę konsumpcyjną w cenie 680 zł/t. - Ale nie mamy ofert sprzedaży - mówi prezes firmy Edmund Kowalski. - To skutek wysokich cen na Warszawskiej Giełdzie Towarowej.
Nie ma kupców
Rzeczywiście, na WGT 16 stycznia oferenci wystawili pszenicę konsumpcyjną w cenie 700-800 zł/t i żyto za 555 zł/t oraz kukurydzę po 620 zł/t. Ale tu z kolei nie było chętnych na zakupy. Udało się sprzedać tylko 100 ton żyta w cenie 530 zł/t. - Kupujący czekają na bezcłowy import zbóż - wyjaśnia Kowalski.
- Importerzy złożyli wnioski na przywóz 397,6 tys. ton ziarna - informuje Radosław Iwański, rzecznik prasowy Agencji Rynku Rolnego. 15 stycznia upłynął termin składania wniosków na bezcłowy import zbóż. Sam kontyngent został uruchomiony 1 stycznia br. w ilości 600 tys. ton zbóż. Objęte nim były głównie zboża paszowe: żyto, jęczmień, owies, kukurydza i pszenżyto oraz pszenica. Import musi być zrealizowany do 30 kwietnia br. i może pochodzić ze wszystkich krajów świata.
Na razie do Polski płyną statki z kukurydzą z Brazylii i USA, która ma trafić do sprzedaży pod koniec stycznia. Jej cena powinna ukształtować się na poziomie 630-650 zł/t z odbiorem w porcie. - Importerzy ociągają się ze sprowadzeniem zbóż, ponieważ za tonę pszenicy z Unii Europejskiej trzeba by było zapłacić 780 złotych. Zboże mają jeszcze Argentyna i Australia, ale ostatnio wzrosły ceny frachtu, a więc import stamtąd także jest drogi - wyjaśnia Kowalski.
Spóźniona decyzja
- Decyzja o uruchomieniu bezcłowego kontyngentu jest spóźniona o co najmniej dwa miesiące. W tym czasie ceny zbóż na rynkach światowych wzrosły około 20 dolarów za tonę - uważa Bohdan Judziński, prezes Izby Paszowo-Zbożowej.
- Kontyngent powinien być wprowadzony już w październiku - potwierdza Michał Kisiel z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jego zdaniem, import zbóż mimo wzrostu cen na giełdach krajowych, jest nieopłacalny, a ceny pszenicy na rynku krajowym będą rosły do momentu, gdy import zboża stanie się opłacalny. Kisiel uważa też, że ARR nie ma takich zapasów zbóż, by interweniować na rynku. Posiada natomiast zboże w rezerwach państwowych, których nie powinna na razie uruchamiać. Przeciwnego zdania jest Bohdan Judziński, który twierdzi, że ARR powinna podjąć interwencję na rynku pszenicy konsumpcyjnej.
Agencja się nie wtrąci
Radosław Iwański informuje, że ARR na razie nie planuje interwencji na rynku zbóż. Przypomina, że agencja w 2003 r. nie kupowała zbóż na własny rachunek, a tylko niewielką ilość na rezerwy państwowe, których nie będzie obecnie uruchamiać.
Rozporządzenie ministra gospodarki o imporcie zbóż przewiduje, że w przypadku niewykorzystania kwot kontyngentu w pierwszym terminie ARR będzie przyjmować wnioski w pierwszych siedmiu dniach lutego. Wnioski o udzielenie pozwolenia są rozpatrywane w terminie 7 dni od dnia upływu terminu ich składania.
Tymczasem rosną ceny mąki. - Nie tak mocno jak ceny pszenicy - zaznacza prezes PZZ w Kruszwicy. U producentów mąka "500", tzw. wrocławska, osiągnęła już 1 zł/kg, podczas gdy jeszcze w listopadzie trzeba było za nią zapłacić 80 gr. Rośnie też cena mąki chlebowej. Po ubiegłorocznych podwyżkach cen chleba, jego cena na razie nie wzrosła.
W ZPZ PZZ Kruszwica można sprzedać pszenicę konsumpcyjną w cenie 680 zł/t. - Ale nie mamy ofert sprzedaży - mówi prezes firmy Edmund Kowalski. - To skutek wysokich cen na Warszawskiej Giełdzie Towarowej.
Nie ma kupców
Rzeczywiście, na WGT 16 stycznia oferenci wystawili pszenicę konsumpcyjną w cenie 700-800 zł/t i żyto za 555 zł/t oraz kukurydzę po 620 zł/t. Ale tu z kolei nie było chętnych na zakupy. Udało się sprzedać tylko 100 ton żyta w cenie 530 zł/t. - Kupujący czekają na bezcłowy import zbóż - wyjaśnia Kowalski.
- Importerzy złożyli wnioski na przywóz 397,6 tys. ton ziarna - informuje Radosław Iwański, rzecznik prasowy Agencji Rynku Rolnego. 15 stycznia upłynął termin składania wniosków na bezcłowy import zbóż. Sam kontyngent został uruchomiony 1 stycznia br. w ilości 600 tys. ton zbóż. Objęte nim były głównie zboża paszowe: żyto, jęczmień, owies, kukurydza i pszenżyto oraz pszenica. Import musi być zrealizowany do 30 kwietnia br. i może pochodzić ze wszystkich krajów świata.
Na razie do Polski płyną statki z kukurydzą z Brazylii i USA, która ma trafić do sprzedaży pod koniec stycznia. Jej cena powinna ukształtować się na poziomie 630-650 zł/t z odbiorem w porcie. - Importerzy ociągają się ze sprowadzeniem zbóż, ponieważ za tonę pszenicy z Unii Europejskiej trzeba by było zapłacić 780 złotych. Zboże mają jeszcze Argentyna i Australia, ale ostatnio wzrosły ceny frachtu, a więc import stamtąd także jest drogi - wyjaśnia Kowalski.
Spóźniona decyzja
- Decyzja o uruchomieniu bezcłowego kontyngentu jest spóźniona o co najmniej dwa miesiące. W tym czasie ceny zbóż na rynkach światowych wzrosły około 20 dolarów za tonę - uważa Bohdan Judziński, prezes Izby Paszowo-Zbożowej.
- Kontyngent powinien być wprowadzony już w październiku - potwierdza Michał Kisiel z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jego zdaniem, import zbóż mimo wzrostu cen na giełdach krajowych, jest nieopłacalny, a ceny pszenicy na rynku krajowym będą rosły do momentu, gdy import zboża stanie się opłacalny. Kisiel uważa też, że ARR nie ma takich zapasów zbóż, by interweniować na rynku. Posiada natomiast zboże w rezerwach państwowych, których nie powinna na razie uruchamiać. Przeciwnego zdania jest Bohdan Judziński, który twierdzi, że ARR powinna podjąć interwencję na rynku pszenicy konsumpcyjnej.
Agencja się nie wtrąci
Radosław Iwański informuje, że ARR na razie nie planuje interwencji na rynku zbóż. Przypomina, że agencja w 2003 r. nie kupowała zbóż na własny rachunek, a tylko niewielką ilość na rezerwy państwowe, których nie będzie obecnie uruchamiać.
Rozporządzenie ministra gospodarki o imporcie zbóż przewiduje, że w przypadku niewykorzystania kwot kontyngentu w pierwszym terminie ARR będzie przyjmować wnioski w pierwszych siedmiu dniach lutego. Wnioski o udzielenie pozwolenia są rozpatrywane w terminie 7 dni od dnia upływu terminu ich składania.
Tymczasem rosną ceny mąki. - Nie tak mocno jak ceny pszenicy - zaznacza prezes PZZ w Kruszwicy. U producentów mąka "500", tzw. wrocławska, osiągnęła już 1 zł/kg, podczas gdy jeszcze w listopadzie trzeba było za nią zapłacić 80 gr. Rośnie też cena mąki chlebowej. Po ubiegłorocznych podwyżkach cen chleba, jego cena na razie nie wzrosła.
Źródło: Gazeta Pomorska