Na rynku mięsnym panuje zastój
Na rynku mięsnym w dalszym ciągu zastój. Podaż znacznie przewyższa popyt. Ceny żywca przestały jednak spadać, co - zdaniem analityków - jest rezultatem eksportu półtusz z dopłatami i skupu mięsa na odnowienie rezerw państwowych.
Półtusze wieprzowe kl. R dostępne są na giełdach, podobnie jak w ubiegłym tygodniu, w cenie 4,2 - 4,4 zł za kg. Przy takich notowaniach nie ma zainteresowania mięsem z importu. Odbiorcy nie chcą płacić za przodki wieprzowe ponad 5 zł za kg czy za sprowadzoną z zagranicy łopatkę po 5,2 zł kg. Bardzo małym powodzeniem cieszą się najlepsze gatunki mięsa, jak szynka, schab czy łopatka, a ich ceny wykazują tendencję spadkową.
- Po świątecznej przerwie zaczyna rosnąć eksport na wschód - mówi Dariusz Stawski z Domu Handlowego Agro w Łodzi. Polskimi surowcami są zainteresowane także takie kraje jak Bułgaria czy Rumunia. Warunkiem zawarcia transakcji są jednak bardzo niskie ceny. Ostatnio zaczyna brakować nawet taniej słoniny.
Duża jest podaż wołowiny. W giełdowych ofertach wystawiane są ćwierci, mięso drobne, flaki, wątroby. Ceny są ustabilizowane.
W handlu drobiem też niewiele zmian. Giełdy pośredniczą głównie w handlu surowcami poszukiwanymi przez zakłady przetwórcze.
Sytuacja na rynku mięsa w najbliższych tygodniach będzie zależeć przede wszystkim od eksportu, w mniejszym stopniu - od ewentualnego importu. Obecnie rozdzielane są kontyngenty na sprowadzane do Polski mięso i drób, ale pod względem cenowym ta oferta jest mało konkurencyjna.
Półtusze wieprzowe kl. R dostępne są na giełdach, podobnie jak w ubiegłym tygodniu, w cenie 4,2 - 4,4 zł za kg. Przy takich notowaniach nie ma zainteresowania mięsem z importu. Odbiorcy nie chcą płacić za przodki wieprzowe ponad 5 zł za kg czy za sprowadzoną z zagranicy łopatkę po 5,2 zł kg. Bardzo małym powodzeniem cieszą się najlepsze gatunki mięsa, jak szynka, schab czy łopatka, a ich ceny wykazują tendencję spadkową.
- Po świątecznej przerwie zaczyna rosnąć eksport na wschód - mówi Dariusz Stawski z Domu Handlowego Agro w Łodzi. Polskimi surowcami są zainteresowane także takie kraje jak Bułgaria czy Rumunia. Warunkiem zawarcia transakcji są jednak bardzo niskie ceny. Ostatnio zaczyna brakować nawet taniej słoniny.
Duża jest podaż wołowiny. W giełdowych ofertach wystawiane są ćwierci, mięso drobne, flaki, wątroby. Ceny są ustabilizowane.
W handlu drobiem też niewiele zmian. Giełdy pośredniczą głównie w handlu surowcami poszukiwanymi przez zakłady przetwórcze.
Sytuacja na rynku mięsa w najbliższych tygodniach będzie zależeć przede wszystkim od eksportu, w mniejszym stopniu - od ewentualnego importu. Obecnie rozdzielane są kontyngenty na sprowadzane do Polski mięso i drób, ale pod względem cenowym ta oferta jest mało konkurencyjna.
Źródło: Rzeczpospolita