Spodziewane pojawienie się żyta na rynku
Jest szansa, że na rynku pojawi się żyto, którego u nas od dawna brakuje. Importerzy szykują się do zakupów na Białorusi, która w tym roku miała dobre zbiory, a cena jest atrakcyjna. Wschodni kontrahenci rozliczają się w dolarach, który jest obecnie bardzo słaby.
Styczeń to będzie próba sił między przetwórcami a sprzedawcami - mówią eksperci. Ci pierwsi, jeszcze w grudniu zapowiadali, że poczekają aż handlowcy obniżą ceny ziarna. Teraz jest na to realna szansa. Od nowego roku ruszył kontyngent na 600 tys. ton zbóż spoza Unii Europejskiej. To pobudzi firmy przechowujące ziarno do sprzedaży. Handlowcy będą obawiali się, że ceny znacznie spadną i zaczną pozbywać się zapasów. Na to czekają młynarze i producenci pasz.
Na targowiska po świąteczno- noworocznej przerwie znów wróciło życie. Na razie pszenica nie tanieje. Za kwintal trzeba zapłacić od 55, nawet do 75 zł. Trudno kupić żyto. Ci rolnicy, którzy jeszcze mają towar, sprzedają go średnio po 45 zł za kwintal.
W ostatnich tygodniach starego roku rosły ceny kukurydzy. Teraz może się to zmienić, gdyż importerzy szykują się do sprowadzenia towaru z Argentyny. Będzie można go kupić w portach już po 500 zł za tonę.



W ostatnich tygodniach starego roku rosły ceny kukurydzy. Teraz może się to zmienić, gdyż importerzy szykują się do sprowadzenia towaru z Argentyny. Będzie można go kupić w portach już po 500 zł za tonę.



Źródło: Agrobiznes, TVP1