Polska negocjuje z KE listę opodatkowanych zapasów żywności
Lista produktów żywnościowych, których zapasy mogłyby być opodatkowane przez Unię Europejską, jest cały czas negocjowana. Jest wola polityczna, żeby ją ograniczyć do minimum - poinformował PAP po konferencji prasowej we wtorek minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.
- Monitorowanie stu produktów jest absolutnie nierealne. Negocjacje trwają. Jest wola polityczna, by ograniczyć tę listę do minimum. Technicznie jest to trochę trudniejsze, ale przełamujemy bariery - powiedział Wojciech Olejniczak.
W październiku Komisja Europejska postanowiła, że zapasy produktów rolnych , które przekroczą normalny - według niej - stan, zostaną obciążone nadzwyczajnym, wysokim podatkiem, by zapobiec spekulacji. Lista takich liczyła 100 pozycji.
Obecnie cła na import takich produktów, jak: zboża, ryż, wołowina, produkty mleczarskie, owoce, warzywa i grzyby są w części krajów przystępujących do Unii wyraźnie niższe niż w krajach członkowskich. Stąd obawa KE, że Polska mogłaby sprowadzić takie towary przed majem 2004 roku i sprzedać po kilku tygodniach po wyższych cenach na unijnym rynku.
Minister zapewnił, że opodatkowanie nie może dotyczyć artykułów produkowanych w Polsce, nie powinno też obejmować zapasów Agencji Rynku Rolnego.
- Komisja wysunęła propozycje. Rząd zadecyduje, w jaki sposób mają być przygotowane rozwiązania ustawowe. Od tego będzie zależało, jakie będą później działania. Na razie jest to bardzo wstępna faza - powiedział Olejniczak.
- Monitorowanie stu produktów jest absolutnie nierealne. Negocjacje trwają. Jest wola polityczna, by ograniczyć tę listę do minimum. Technicznie jest to trochę trudniejsze, ale przełamujemy bariery - powiedział Wojciech Olejniczak.
W październiku Komisja Europejska postanowiła, że zapasy produktów rolnych , które przekroczą normalny - według niej - stan, zostaną obciążone nadzwyczajnym, wysokim podatkiem, by zapobiec spekulacji. Lista takich liczyła 100 pozycji.
Obecnie cła na import takich produktów, jak: zboża, ryż, wołowina, produkty mleczarskie, owoce, warzywa i grzyby są w części krajów przystępujących do Unii wyraźnie niższe niż w krajach członkowskich. Stąd obawa KE, że Polska mogłaby sprowadzić takie towary przed majem 2004 roku i sprzedać po kilku tygodniach po wyższych cenach na unijnym rynku.
Minister zapewnił, że opodatkowanie nie może dotyczyć artykułów produkowanych w Polsce, nie powinno też obejmować zapasów Agencji Rynku Rolnego.
- Komisja wysunęła propozycje. Rząd zadecyduje, w jaki sposób mają być przygotowane rozwiązania ustawowe. Od tego będzie zależało, jakie będą później działania. Na razie jest to bardzo wstępna faza - powiedział Olejniczak.
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa
Powrót do aktualności