Mniej kredytów po akcesji
Czy po wstąpieniu do Unii Europejskiej polscy rolnicy będą mogli - tak jak teraz - korzystać z kredytów preferencyjnych? Prawdopodobnie tak, choć zgodę na to musi jeszcze wyrazić Bruksela. Jednak już teraz wiadomo, że część linii kredytowych zniknie.
Dopłaty do oprocentowania kredytów są jedną z najbardziej popularnych form pomocy państwa dla rolników. Tylko w tym roku z budżetu przeznaczono na ten cel grubo ponad pół miliarda złotych. Dzięki temu banki będą mogły udzielić kredytów inwestycyjnych i obrotowych na sumę prawie 10 miliardów złotych.
Obecnie funkcjonuje 15 linii kredytowych. Jednak ich dalsze losy po 1 maja 2004 roku będą zależeć od negocjacji z Brukselą. Z części już zrezygnowaliśmy. "Na tej liście, z której zrezygnowaliśmy są te programy, które przede wszystkim zakłócają "mechanizm konkurowania", jak to określiła Komisja Europejska, a więc są to przede wszystkim dopłaty do bieżącej produkcji" - powiedział wiceminister rolnictwa Stanisław Kowalczyk.
Oznacza to, że w 2005 roku znikną kredyty obrotowe, ale rząd chce walczyć o to, aby nasi rolnicy wciąż mogli korzystać z większości linii kredytów inwestycyjnych. "Agencja w swoim planie finansowym w roku 2004 zapewniła wielkość środków finansowych mniej więcej na tym samym poziomie finansowym" - poinformował wiceprezes ARiMR Marek Paweł Janiec. Posłowie z sejmowej komisji rolnictwa uważają, że rząd powinien nie tylko zachować obecnie istniejące kredyty, ale także walczyć o nowe.
Po wejściu do Unii w budżecie krajowym nie będzie natomiast pieniędzy między innymi na zalesianie czy renty strukturalne. Ale te formy pomocy dla rolników będą dalej funkcjonować. Ich finansowanie przejmie Unia Europejska.
Dopłaty do oprocentowania kredytów są jedną z najbardziej popularnych form pomocy państwa dla rolników. Tylko w tym roku z budżetu przeznaczono na ten cel grubo ponad pół miliarda złotych. Dzięki temu banki będą mogły udzielić kredytów inwestycyjnych i obrotowych na sumę prawie 10 miliardów złotych.
Obecnie funkcjonuje 15 linii kredytowych. Jednak ich dalsze losy po 1 maja 2004 roku będą zależeć od negocjacji z Brukselą. Z części już zrezygnowaliśmy. "Na tej liście, z której zrezygnowaliśmy są te programy, które przede wszystkim zakłócają "mechanizm konkurowania", jak to określiła Komisja Europejska, a więc są to przede wszystkim dopłaty do bieżącej produkcji" - powiedział wiceminister rolnictwa Stanisław Kowalczyk.
Oznacza to, że w 2005 roku znikną kredyty obrotowe, ale rząd chce walczyć o to, aby nasi rolnicy wciąż mogli korzystać z większości linii kredytów inwestycyjnych. "Agencja w swoim planie finansowym w roku 2004 zapewniła wielkość środków finansowych mniej więcej na tym samym poziomie finansowym" - poinformował wiceprezes ARiMR Marek Paweł Janiec. Posłowie z sejmowej komisji rolnictwa uważają, że rząd powinien nie tylko zachować obecnie istniejące kredyty, ale także walczyć o nowe.
Po wejściu do Unii w budżecie krajowym nie będzie natomiast pieniędzy między innymi na zalesianie czy renty strukturalne. Ale te formy pomocy dla rolników będą dalej funkcjonować. Ich finansowanie przejmie Unia Europejska.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności