Sejm pracuje nad projektem ustawy o dopłatach dla rolników
Do II czytania w Sejmie został skierowany w środę rządowy projekt ustawy o płatnościach bezpośrednich do gruntów rolnych. Na podstawie tej ustawy polscy rolnicy będą mogli otrzymywać dopłaty z Unii Europejskiej.
Na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa jednogłośnie przyjęto sprawozdanie specjalnej podkomisji, która pracowała nad rządowym projektem o dopłatach bezpośrednich dla rolników.
Najwięcej kontrowersji wśród posłów wzbudził zapis, że warunkiem uzyskania płatności jest posiadanie przez producenta rolnego działek rolnych o łącznej powierzchni nie mniejszej niż 1 ha, na której prowadzona jest uprawa rolna.
Marek Sawicki (PSL) i Aleksander Grad (PO) zgłosili poprawkę, która określa gospodarstwo rolne w "rozumieniu ustawy o podatku rolnym", co nie oznacza, że wszystkie działki, na które składają się na gospodarstwo 1-hektarowe, muszą być zajęte pod produkcję rolną. Poprawka ta została przyjęta większością głosów.
Grad uzasadnił wprowadzenie tej zmiany dużym rozdrobnieniem gospodarstw w Małopolsce. Jego zdaniem, przyjęcie kryteriów zaproponowanych przez rząd mogłoby spowodować, że część rolników nie otrzymałaby żadnych dopłat.
Poprawka ta nie zyskała aprobaty strony rządowej. Wiceminister rolnictwa Daria Oleszczuk argumentowała, że kontrola prawidłowości wypłat kosztowałaby więcej niż sama wielkość dopłaty.
Projekt ustawy przewiduje, że producent rolny będzie otrzymywał dopłaty bezpośrednie w formie jednolitej płatności obszarowej oraz w postaci dopłat uzupełniających do powierzchni m.in. uprawy chmielu, tytoniu, ziemniaków skrobiowych.
Wysokość stawki płatności uzupełniających dla poszczególnych upraw określana będzie corocznie przez Radę Ministrów.
System jednolitej płatności obszarowej przewiduje objęcie dopłatami wszystkich użytków rolnych "utrzymanych w dobrej kulturze rolnej" w wysokości 25 proc., 30 proc., 35 proc. w latach 2004, 2005, 2006, w stosunku do płatności obowiązujących w UE.
Na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa jednogłośnie przyjęto sprawozdanie specjalnej podkomisji, która pracowała nad rządowym projektem o dopłatach bezpośrednich dla rolników.
Najwięcej kontrowersji wśród posłów wzbudził zapis, że warunkiem uzyskania płatności jest posiadanie przez producenta rolnego działek rolnych o łącznej powierzchni nie mniejszej niż 1 ha, na której prowadzona jest uprawa rolna.
Marek Sawicki (PSL) i Aleksander Grad (PO) zgłosili poprawkę, która określa gospodarstwo rolne w "rozumieniu ustawy o podatku rolnym", co nie oznacza, że wszystkie działki, na które składają się na gospodarstwo 1-hektarowe, muszą być zajęte pod produkcję rolną. Poprawka ta została przyjęta większością głosów.
Grad uzasadnił wprowadzenie tej zmiany dużym rozdrobnieniem gospodarstw w Małopolsce. Jego zdaniem, przyjęcie kryteriów zaproponowanych przez rząd mogłoby spowodować, że część rolników nie otrzymałaby żadnych dopłat.
Poprawka ta nie zyskała aprobaty strony rządowej. Wiceminister rolnictwa Daria Oleszczuk argumentowała, że kontrola prawidłowości wypłat kosztowałaby więcej niż sama wielkość dopłaty.
Projekt ustawy przewiduje, że producent rolny będzie otrzymywał dopłaty bezpośrednie w formie jednolitej płatności obszarowej oraz w postaci dopłat uzupełniających do powierzchni m.in. uprawy chmielu, tytoniu, ziemniaków skrobiowych.
Wysokość stawki płatności uzupełniających dla poszczególnych upraw określana będzie corocznie przez Radę Ministrów.
System jednolitej płatności obszarowej przewiduje objęcie dopłatami wszystkich użytków rolnych "utrzymanych w dobrej kulturze rolnej" w wysokości 25 proc., 30 proc., 35 proc. w latach 2004, 2005, 2006, w stosunku do płatności obowiązujących w UE.
Źródło: PAP
Powrót do aktualności