Wieprzowina nadal tania
Hodowcy trzody mają powody do niezadowolenia. Zainteresowanie mięsem spadło, ceny obniżyły się. Przy drogich zbożach i paszach produkcja tuczników staje się coraz mniej opłacalna.
Decyzja o interwencyjnym skupie tuczników przez Agencję Rynku Rolnego podjęta została w samą porę, bo w minionym tygodniu w niektórych regionach kraju ceny żywca na wolnym rynku spadły do 3 - 3,2 zł za kg, a już stawka 3,5 zł za kg oceniana była jako bardzo niska. Na nieco lepszych warunkach sprzedają trzodę rolnicy, którzy mają umowy kontraktacyjne.
Eksperci twierdzą, że efekt skupu interwencyjnego, w postaci wzrostu cen nie będzie widoczny wcześniej, jak w trzeciej dekadzie listopada.
W tym tygodniu półtusze wieprzowe kl. R wystawiano na giełdach po 4,25 - 4,4 zł kg. Oznacza to, że były minimalnie tańsze niż przed rokiem, kiedy przeciętna cena tego mięsa wynosiła 4,5 zł za kg. Na spadek cen oprócz dużej podaży ma wpływ mały popyt na rynku detalicznym.
Długi, dla wielu osób czterodniowy, weekend nie spowodował oczekiwanego wzrostu sprzedaży wieprzowiny. Nadal maklerzy narzekają na niewielkie zainteresowanie schabem, szynką i łopatką. Nieco większe jest zapotrzebowanie na tanie asortymenty, jak tłuszcze, skórki czy podroby.
Na przełomie października i listopada obniżyły się minimalnie ceny skupu bydła rzeźnego. Na razie nie ma to jednak przełożenia na ceny detaliczne.
Decyzja o interwencyjnym skupie tuczników przez Agencję Rynku Rolnego podjęta została w samą porę, bo w minionym tygodniu w niektórych regionach kraju ceny żywca na wolnym rynku spadły do 3 - 3,2 zł za kg, a już stawka 3,5 zł za kg oceniana była jako bardzo niska. Na nieco lepszych warunkach sprzedają trzodę rolnicy, którzy mają umowy kontraktacyjne.
Eksperci twierdzą, że efekt skupu interwencyjnego, w postaci wzrostu cen nie będzie widoczny wcześniej, jak w trzeciej dekadzie listopada.
W tym tygodniu półtusze wieprzowe kl. R wystawiano na giełdach po 4,25 - 4,4 zł kg. Oznacza to, że były minimalnie tańsze niż przed rokiem, kiedy przeciętna cena tego mięsa wynosiła 4,5 zł za kg. Na spadek cen oprócz dużej podaży ma wpływ mały popyt na rynku detalicznym.
Długi, dla wielu osób czterodniowy, weekend nie spowodował oczekiwanego wzrostu sprzedaży wieprzowiny. Nadal maklerzy narzekają na niewielkie zainteresowanie schabem, szynką i łopatką. Nieco większe jest zapotrzebowanie na tanie asortymenty, jak tłuszcze, skórki czy podroby.
Na przełomie października i listopada obniżyły się minimalnie ceny skupu bydła rzeźnego. Na razie nie ma to jednak przełożenia na ceny detaliczne.
Źródło: Rzeczpospolita