Kłopoty z zakupem ziarna
Na giełdach towarowych nadal zastój. Nikt nie spodziewał się, że nawet po zakończeniu interwencyjnego skupu zbóż trzeba będzie się nieźle nagimnastykować, aby kupić ziarno - komentują maklerzy. Producenci czekają na jeszcze wyższe ceny i jest całkiem prawdopodobne, że tak właśnie będzie.
Mniejsze zbiory, małe zapasy Agencji Rynku Rolnego, słaba złotówka i wysokie ceny ziarna na rynkach zagranicznych przemawiają za tym, że zboże w Polsce może gwałtownie zdrożeć - dodaje Piotr Beśka z biura Eternus Brokers w Gdańsku. Jak przewidują maklerzy, oferty sprzedaży mogą pojawić się dopiero wtedy, gdy za tonę pszenicy będzie można bez przeszkód żądać 600 zł.
A na razie klienci giełd towarowych skłonni zapłacić są za tonę pszenicy nie więcej jak 560 zł i takich ofert jest najwięcej. Ale jeśli już uda się zawrzeć transakcję, cena dochodzi nawet do 590 zł.


Mniejsze zbiory, małe zapasy Agencji Rynku Rolnego, słaba złotówka i wysokie ceny ziarna na rynkach zagranicznych przemawiają za tym, że zboże w Polsce może gwałtownie zdrożeć - dodaje Piotr Beśka z biura Eternus Brokers w Gdańsku. Jak przewidują maklerzy, oferty sprzedaży mogą pojawić się dopiero wtedy, gdy za tonę pszenicy będzie można bez przeszkód żądać 600 zł.
A na razie klienci giełd towarowych skłonni zapłacić są za tonę pszenicy nie więcej jak 560 zł i takich ofert jest najwięcej. Ale jeśli już uda się zawrzeć transakcję, cena dochodzi nawet do 590 zł.


Źródło: Agrobiznes, TVP1