Ceny zbóż, notowania, aktualności

Czy Pozmeat będzie mieć nowego inwestora branżowego?

Czy Pozmeat będzie mieć nowego inwestora branżowego?
Wniosek BRE Banku o upadłość Pozmeatu może przyspieszyć przejęcie mięsnej spółki przez firmę Alsero. Według naszych informacji bank wstępnie uzgodnił już warunki transakcji. Akcjonariusze mniejszościowi Pozmeatu protestują.

Złożony w poniedziałek wniosek zarządu Pozmeatu oraz grupy BRE o upadłość poznańskiej spółki rozsierdził jej akcjonariuszy mniejszościowych.

 - Zarząd złożył ten wniosek bez konsultacji z radą nadzorczą, która nie wiedziała nawet, że taki dokument jest przygotowywany. To oburzające, że związany z BRE zarząd ukrywa swoje działania przed organem nadzorczym, zaś grupa BRE traktuje spółkę, jak prywatny folwark - powiedziała nam Emilia Nowaczyk reprezentująca opozycyjną wobec banku frakcję akcjonariuszy Pozmeatu.

Dla grupy BRE, która jest głównym akcjonariuszem i drugim co do wielkości wierzycielem zadłużonego na ponad 90 mln zł producenta przetworów mięsnych, wniosek o upadłość jest pokerową zagrywką, która ma przyspieszyć oddłużenie Pozmeatu. Jolanta Pankiewicz, wiceszefowa działu inwestycji kapitałowych BRE, oświadczyła na spotkaniu z dziennikarzami: - Wielokrotnie próbowaliśmy przekonać akcjonariuszy mniejszościowych do realizacji programu naprawczego, który przewidywał konwersję zadłużenia na akcje. Wyczerpaliśmy już wszelkie możliwości porozumienia.

Przypomnijmy, że walne zgromadzenie akcjonariuszy Pozmeatu aż cztery razy głosowało nad upoważnieniem zarządu do przeprowadzenia "ratunkowej" emisji akcji. Mniejszościowa koalicja za każdym razem blokowała uchwałę, uważając, że o szczegółach emisji powinna decydować rada nadzorcza, a nie zarząd związany z BRE.

Sprytna zagrywka BRE sprawiła, że teraz pozycja akcjonariuszy mniejszościowych uległa znaczącemu pogorszeniu. - Prawo przewiduje możliwość wynegocjowania układu z wierzycielami jeszcze przed rozpatrzeniem przez sąd wniosku o upadłość - mówi Artur Zawadowski z reprezentującej BRE kancelarii Weil, Gotshal & Manges. Według niego teraz do decyzji o "ratunkowej" emisji wystarczy tylko zgoda wierzycieli, władz spółki oraz sądu. Uchwała walnego, a więc poparcie mniejszościowych udziałowców Pozmeatu, będzie niepotrzebna.

Aby przegłosować układ, wystarczy, że na jego warunki zgodzą się posiadacze 66 proc. wierzytelności. To idealny układ dla BRE, który wraz z głównym wierzycielem Pozmeatu, bankiem BPH PBK (spółka jest winna mu 50 mln zł), jest bliski osiągnięcia tej większości. - Prowadzimy negocjacje z wierzycielami i mamy nadzieję, że ich wynik będzie pozytywny - powiedziała Pankiewicz. Bank wstępnie zaproponował zamianę na akcje całości zadłużenia Pozmeatu wobec instytucji finansowych i spłatę innych zobowiązań głównie w ratach. Największymi przegranymi byliby w tych okolicznościach akcjonariusze mniejszościowi, których udziały zostałyby rozwodnione (BRE, jako akcjonariusz-wierzyciel, dostałby nowe papiery w ramach konwersji). - Udział dotychczasowych akcjonariuszy po konwersji mógłby spaść nawet poniżej 10 proc. - martwi się Nowaczyk. Jej zdaniem propozycje układowe BRE zakładające brak redukcji zadłużenia bankowego zakrawają na działania na szkodę spółki. Tymczasem wiadomo już, że według planów BRE następnym krokiem wierzycieli ma być sprzedaż Pozmeatu. Pankiewicz potwierdza, że BRE prowadzi już rozmowy z inwestorem, który złożył wstępną ofertę. Według naszych informacji jest to handlowa spółka Alsero związana z niemieckimi przetwórcami mięsa. Dowiedzieliśmy się też, że wstępne warunki transakcji zostały już ustalone. Jednocześnie zarząd Pozmeatu związany z BRE zawiesił negocjacje z dotychczasowym oferentem - zakładami mięsnymi Końskowola.

Źródło: Gazeta Wyborcza