Agrorafineria w Sławie Wielkopolskiej
Wciąż nie wiadomo, kiedy zacznie się budowa rafinerii estrów rzepakowych w Sławie Wielkopolskiej. Formalności przeciągają się, bo banki bez ustawy o biopaliwach nie chcą udzielić kredytu. Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta.
W tym roku zakończono budowę pierwszego etapu agrorafinerii. Jest gotowych sześć zbiorników na rzepak. Mimo że można byłoby skupić 30 tys. ton rzepaku, skończyło się na zaledwie 1/3. Teraz oprócz rzepaku jest tam 10 tys. ton kukurydzy. Zakład kupuje ziarno i suszy je.
Całą sytuacją zaniepokojeni są rolnicy, którzy sieją rzepak wyłącznie dla płodozmianu, bo jak mówią, ceny które oferują zakłady tłuszczowe są za niskie. W tym roku za tonę rzepaku agrorafineria płaciła tysiąc 35 zł. Docelowo co roku w Sławie ma być produkowane 50 tysięcy ton estrów rzepakowych, które będą dodawane do biopaliw. Potrzeba na to 120 tys. ton rzepaku.
W tym roku zakończono budowę pierwszego etapu agrorafinerii. Jest gotowych sześć zbiorników na rzepak. Mimo że można byłoby skupić 30 tys. ton rzepaku, skończyło się na zaledwie 1/3. Teraz oprócz rzepaku jest tam 10 tys. ton kukurydzy. Zakład kupuje ziarno i suszy je.
Całą sytuacją zaniepokojeni są rolnicy, którzy sieją rzepak wyłącznie dla płodozmianu, bo jak mówią, ceny które oferują zakłady tłuszczowe są za niskie. W tym roku za tonę rzepaku agrorafineria płaciła tysiąc 35 zł. Docelowo co roku w Sławie ma być produkowane 50 tysięcy ton estrów rzepakowych, które będą dodawane do biopaliw. Potrzeba na to 120 tys. ton rzepaku.
Źródło: Agrobiznes, TVP1