Eksperci ostrzegają przed niedoborem zboża
Z najnowszych danych GUS wynika, że zbiory zbóż były w tym roku niższe, niż przewidywano. Jednocześnie spadek zużycia zbóż na pasze będzie również mniejszy, niż oczekiwano. Niedobór ziarna będzie mógł być pokryty głównie przez import.
Takie wnioski wyciągnięto na wczorajszym otwartym zebraniu członków Izby Zbożowo-Paszowej. Zdaniem ekspertów Izby, szacunki GUS są zbyt pesymistyczne i zbiory zbóż (wraz z kukurydzą) wyniosą nie 23,6 mln ton, a blisko 24 mln ton.
W porównaniu z rokiem ubiegłym zbiory zbóż będą zatem niższe nie o 3,3 mln ton (ocena GUS), a o 2,9 mln ton. Zbiory zbóż były w tym roku niższe w całej Europie.
W Unii Europejskiej wyniosły 188 mln ton i były o 12 proc. niższe niż przed rokiem, w krajach CEFTA spadek szacuje się na 15 - 25 proc., w Rosji na 20 proc. i na Ukrainie na ponad 50 proc. Popyt na zboża paszowe będzie w tym roku w Polsce mniejszy o około 0,9 mln ton.
W sumie nie obejdzie się bez importu ziarna, który ocenia się na 2,4 mln ton. Rysujący się niedobór zbóż wpływa na ich ceny których wzrost widać głównie w skupie wolnorynkowym, gdzie w porównaniu z ubiegłym rokiem są to ceny o 10 20 proc. wyższe.
Fachowcy Izby Zbożowo-Paszowej uważają, że z powodu braku starego ziarna oraz braku rezerw interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego niekorzystne relacje w bilansie zbóż przenoszą się na ceny rynkowe. Import zbóż z krajów europejskich jest mało realny, najpierw trzeba by zawiesić cło na import ziarna ze wszystkich kierunków.
Zdaniem ekspertów ARR w końcu czerwca 2004 r. cena pszenicy będzie się mieściła w przedziale 560 - 590 zł, a pszenicy konsumpcyjnej w granicach 580 - 610 zł za tonę i będzie taka sama jak w kwietniu. Spadek napięcia na rynku zbóż możliwy jest po wejściu Polski do UE.
Takie wnioski wyciągnięto na wczorajszym otwartym zebraniu członków Izby Zbożowo-Paszowej. Zdaniem ekspertów Izby, szacunki GUS są zbyt pesymistyczne i zbiory zbóż (wraz z kukurydzą) wyniosą nie 23,6 mln ton, a blisko 24 mln ton.
W porównaniu z rokiem ubiegłym zbiory zbóż będą zatem niższe nie o 3,3 mln ton (ocena GUS), a o 2,9 mln ton. Zbiory zbóż były w tym roku niższe w całej Europie.
W Unii Europejskiej wyniosły 188 mln ton i były o 12 proc. niższe niż przed rokiem, w krajach CEFTA spadek szacuje się na 15 - 25 proc., w Rosji na 20 proc. i na Ukrainie na ponad 50 proc. Popyt na zboża paszowe będzie w tym roku w Polsce mniejszy o około 0,9 mln ton.
W sumie nie obejdzie się bez importu ziarna, który ocenia się na 2,4 mln ton. Rysujący się niedobór zbóż wpływa na ich ceny których wzrost widać głównie w skupie wolnorynkowym, gdzie w porównaniu z ubiegłym rokiem są to ceny o 10 20 proc. wyższe.
Fachowcy Izby Zbożowo-Paszowej uważają, że z powodu braku starego ziarna oraz braku rezerw interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego niekorzystne relacje w bilansie zbóż przenoszą się na ceny rynkowe. Import zbóż z krajów europejskich jest mało realny, najpierw trzeba by zawiesić cło na import ziarna ze wszystkich kierunków.
Zdaniem ekspertów ARR w końcu czerwca 2004 r. cena pszenicy będzie się mieściła w przedziale 560 - 590 zł, a pszenicy konsumpcyjnej w granicach 580 - 610 zł za tonę i będzie taka sama jak w kwietniu. Spadek napięcia na rynku zbóż możliwy jest po wejściu Polski do UE.
Źródło: Rzeczpospolita