Spóźnialscy zaprzestaną produkcji
Zakłady mięsne, które nie zdążą do 1 maja 2004 roku wprowadzić unijnych norm weterynaryjnych zostaną zamknięte - zapowiedział wczoraj minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. Powiedział, że Polski rząd może wystąpić do Komisji Europejskiej o przedłużenie okresu przejściowego dla pojedynczych firm w wyjątkowych przypadkach.
- Nie biorę odpowiedzialności za tych, którzy się nie dostosują - powiedział dziennikarzom Wojciech Olejniczak.
Jego zdaniem większość firm, które zobowiązały się do 1 maja 2004 roku poprawić standardy weterynaryjne powinna zdążyć. Te, które nie zdążą, w wyjątkowych przypadkach mogą wystąpić o okres przejściowy. - Ale wtedy trzeba udowodnić, że dostosowanie jest już rzeczywiście na finiszu, a opóźnienia są efektem czynników zewnętrznych. Wtedy możemy dyskutować z Komisją Europejską na temat pojedynczych przypadków - stwierdził minister.
Na jego polecenie w tych dniach główny lekarz weterynarii wysyła do wszystkich zakładów mięsnych i mleczarskich list z informacją, na jakim etapie dostosowań zakład się znajduje i przypominający mu, do czego się zobowiązał. - Adresaci sami to wiedzą, ale to kolejne przypomnienie: jeśli się nie dostosujecie, to zakład zostanie zamknięty - powiedział minister rolnictwa.
Do 1 maja 2004 roku wszyscy producenci mleka i mięsa, oprócz tych, którzy w negocjacjach uzyskali okres przejściowy, muszą spełnić unijne normy weterynaryjne. Jeśli Komisja Europejska uzna, że Polska nie wypełnia zobowiązań, to może wprowadzić klauzulę ochronną polegającą, na zakazie eksportu naszej żywności na rynek unijny. Wątpliwości mogą powstać w sytuacji, gdy zakłady, które nie spełniają norm, będą kontynuowały produkcję po 1 maja 2004 roku. Olejniczak stwierdził jednak, że powiatowi lekarze weterynarii nie będą pobłażliwi.
Drugim problemem, który Komisja wypominała nam w swoich raportach okresowych i o którym zapewne wspomni w kolejnej ocenie na początku listopada, jest brak dostosowań w legislacji. Minister rolnictwa zapewnił wczoraj, że wszystkie pięć ustaw weterynaryjnych będzie gotowych do końca roku, a wejdą w życie od 1maja 2004 roku. - Apeluję do posłów, aby nie opóźniali procesu legislacyjnego. Nie powinni dokonywać poprawek w tych punktach, które mogą być potem uznane za kontrowersyjne przez Komisję Europejską - powiedział minister.
W pierwszych dwóch tygodniach maja polscy rolnicy będą mogli składać wnioski o dopłaty bezpośrednie. Minister Olejniczak oczekuje ok. 2 mln takich wniosków. Jego zdaniem dotychczasowe doświadczenia są pozytywne i polscy rolnicy poradzą sobie z wypełnianiem wniosków o dopłaty. Pieniądze będą wypłacane od 1 grudnia 2003 do 30 kwietnia 2004 roku. Najpierw wyłoży je polski budżet, potem część zrefinansuje nam Unia Europejska.
- Nie biorę odpowiedzialności za tych, którzy się nie dostosują - powiedział dziennikarzom Wojciech Olejniczak.
Jego zdaniem większość firm, które zobowiązały się do 1 maja 2004 roku poprawić standardy weterynaryjne powinna zdążyć. Te, które nie zdążą, w wyjątkowych przypadkach mogą wystąpić o okres przejściowy. - Ale wtedy trzeba udowodnić, że dostosowanie jest już rzeczywiście na finiszu, a opóźnienia są efektem czynników zewnętrznych. Wtedy możemy dyskutować z Komisją Europejską na temat pojedynczych przypadków - stwierdził minister.
Na jego polecenie w tych dniach główny lekarz weterynarii wysyła do wszystkich zakładów mięsnych i mleczarskich list z informacją, na jakim etapie dostosowań zakład się znajduje i przypominający mu, do czego się zobowiązał. - Adresaci sami to wiedzą, ale to kolejne przypomnienie: jeśli się nie dostosujecie, to zakład zostanie zamknięty - powiedział minister rolnictwa.
Do 1 maja 2004 roku wszyscy producenci mleka i mięsa, oprócz tych, którzy w negocjacjach uzyskali okres przejściowy, muszą spełnić unijne normy weterynaryjne. Jeśli Komisja Europejska uzna, że Polska nie wypełnia zobowiązań, to może wprowadzić klauzulę ochronną polegającą, na zakazie eksportu naszej żywności na rynek unijny. Wątpliwości mogą powstać w sytuacji, gdy zakłady, które nie spełniają norm, będą kontynuowały produkcję po 1 maja 2004 roku. Olejniczak stwierdził jednak, że powiatowi lekarze weterynarii nie będą pobłażliwi.
Drugim problemem, który Komisja wypominała nam w swoich raportach okresowych i o którym zapewne wspomni w kolejnej ocenie na początku listopada, jest brak dostosowań w legislacji. Minister rolnictwa zapewnił wczoraj, że wszystkie pięć ustaw weterynaryjnych będzie gotowych do końca roku, a wejdą w życie od 1maja 2004 roku. - Apeluję do posłów, aby nie opóźniali procesu legislacyjnego. Nie powinni dokonywać poprawek w tych punktach, które mogą być potem uznane za kontrowersyjne przez Komisję Europejską - powiedział minister.
W pierwszych dwóch tygodniach maja polscy rolnicy będą mogli składać wnioski o dopłaty bezpośrednie. Minister Olejniczak oczekuje ok. 2 mln takich wniosków. Jego zdaniem dotychczasowe doświadczenia są pozytywne i polscy rolnicy poradzą sobie z wypełnianiem wniosków o dopłaty. Pieniądze będą wypłacane od 1 grudnia 2003 do 30 kwietnia 2004 roku. Najpierw wyłoży je polski budżet, potem część zrefinansuje nam Unia Europejska.
Źródło: Rzeczpospolita