Słabnie popyt na półtusze wieprzowe
Na wtorkowym przetargu na półtusze wieprzowe znacznie spokojniej niż zazwyczaj. Sporo klientów wycofało się z zakupów, bo interes staje się coraz mniej opłacalny.
Rosjanie bacznie śledzą nasz rynek, dlatego eksporterzy mają coraz większe trudności z negocjowaniem w miarę atrakcyjnych cen. W tym tygodniu część kontrahentów ze wschodu musiała wstrzymać się z zakupami, bo wielu skończyły się licencje handlowe.
Zakupy przestała robić też Ukraina. Wstrzymany jest eksport półtusz do Rumunii, bo trudno teraz kupić towar z chłodni mającej unijne uprawnienia eksportowe. Minimalne ilości mięsa udaje się wysyłać tylko na Łotwę i do Estonii - komentują maklerzy z internetowej giełdy Netbrokers w Krakowie.
A oto wyniki wtorkowego przetargu. Sprzedano prawie wszystkie nieprzetworzone półtusze wieprzowe, jednak licytowane ceny nie były już aż tak wysokie jak w ubiegłym tygodniu.


Rosjanie bacznie śledzą nasz rynek, dlatego eksporterzy mają coraz większe trudności z negocjowaniem w miarę atrakcyjnych cen. W tym tygodniu część kontrahentów ze wschodu musiała wstrzymać się z zakupami, bo wielu skończyły się licencje handlowe.
Zakupy przestała robić też Ukraina. Wstrzymany jest eksport półtusz do Rumunii, bo trudno teraz kupić towar z chłodni mającej unijne uprawnienia eksportowe. Minimalne ilości mięsa udaje się wysyłać tylko na Łotwę i do Estonii - komentują maklerzy z internetowej giełdy Netbrokers w Krakowie.
A oto wyniki wtorkowego przetargu. Sprzedano prawie wszystkie nieprzetworzone półtusze wieprzowe, jednak licytowane ceny nie były już aż tak wysokie jak w ubiegłym tygodniu.


Źródło: Agrobiznes, TVP1