Konserwowy przetarg – ciąg dalszy
Sejmowa komisja rolnictwa domaga się, aby zorganizowany przez Agencję Rynku Rolnego przetarg na pomoc żywnościową dla najuboższych został zbadany przez NIK i Ministerstwo Rolnictwa. Przepadł natomiast wniosek opozycji, aby do wyjaśnienia sprawy włączyć także prokuraturę.
O nieprawidłowościach w przetargu na produkcję konserw, które miały zasilić akcję humanitarną, jako pierwsze zawiadomiły Najwyższą Izbę Kontroli, zakłady mięsne, które nie zostały do niego dopuszczone. Teraz sprawa trafiła pod obrady sejmowej komisji rolnictwa, która uznała, że wymaga ona dokładnego wyjaśnienia.
O tym, że nie będzie potrzeby wyciągania konsekwencji przekonane są osoby, który te decyzje podejmowały. Agencja Rynku Rolnego uważa, że nie miała innego wyjścia, jak zaprosić do przetargu tylko te firmy, które posiadają uprawniania eksportowe do Unii Europejskiej. Z kolei wybór konserw jako towaru, który będzie przekazany najuboższym został podyktowany potrzebami Banków Żywnościowych, które pomoc będą rozprowadzać. Agencja odrzuca także kolejny zarzut. Zdaniem niektórych posłów przekazanie zakładom mięsnym półtusz było jedną z przyczyn spadku cen skupu wieprzowiny. Zaprzecza temu wiceprezes ARR prof. Stanisław Stańko.
Agencja argumentuje, że do tej pory zakłady mięsne otrzymały nieco ponad 5 tys. ton półtusz. Tymczasem średnia miesięczna podaż wieprzowiny w kraju to 170 tys., więc rozpoczęcie akcji pomocy humanitarnej w żaden sposób nie mogło rozregulować rynku.
O tym, że nie będzie potrzeby wyciągania konsekwencji przekonane są osoby, który te decyzje podejmowały. Agencja Rynku Rolnego uważa, że nie miała innego wyjścia, jak zaprosić do przetargu tylko te firmy, które posiadają uprawniania eksportowe do Unii Europejskiej. Z kolei wybór konserw jako towaru, który będzie przekazany najuboższym został podyktowany potrzebami Banków Żywnościowych, które pomoc będą rozprowadzać. Agencja odrzuca także kolejny zarzut. Zdaniem niektórych posłów przekazanie zakładom mięsnym półtusz było jedną z przyczyn spadku cen skupu wieprzowiny. Zaprzecza temu wiceprezes ARR prof. Stanisław Stańko.
Agencja argumentuje, że do tej pory zakłady mięsne otrzymały nieco ponad 5 tys. ton półtusz. Tymczasem średnia miesięczna podaż wieprzowiny w kraju to 170 tys., więc rozpoczęcie akcji pomocy humanitarnej w żaden sposób nie mogło rozregulować rynku.
Źródło: Agrobiznes, TVP1