Skromna oferta zbóż
Od kilku tygodni na giełdach towarowych popyt na zboża przewyższa podaż. W rezultacie ceny tych towarów rosną. Zdaniem analityków w najbliższych tygodniach sytuacja raczej się nie zmieni.
Rozpoczęły się już żniwa kukurydzy. Na razie nie poprawiło to sytuacji na rynku zbóż, zwłaszcza w obrocie giełdowym. W dalszym ciągu zapotrzebowanie na zboża jest większe niż podaż.
W ofertach brakuje przede wszystkim pszenicy paszowej. W rezultacie hodowcy i mieszalnie pasz kupują nierzadko ziarno konsumpcyjne o niższych parametrach jakościowych.
Drogi jest jęczmień paszowy (ok. 490 zł za t). Dużo trzeba płacić za tegoroczną kukurydzę - pond 500 zł t. Mało jest żyta paszowego, które kosztuje już ponad 400 zł za t. Wyjątkowo wysoko notowany jest owies.
Producenci chętniej niż na giełdach wystawiają ziarno na targowiskach. Można tam uzyskać wyższe ceny i od razu zainkasować należność. Ale na targowiskach odbywa się raczej handel detaliczny. U jednego dostawcy można kupić niewielką partię towaru.
Rośnie popyt także na inne, poza zbożem, składniki pasz. Poszukiwane są krajowe i importowane otręby, których ceny z tygodnia na tydzień zwyżkują. Notowania pasz przemysłowych dotychczas się nie zmieniły.
Trudno jednak przewidzieć, jak długo potrwa ta stabilizacja. Jeśli ceny podstawowych składników pasz: pszenicy i kukurydzy będą nadal rosnąć, dostawcy podniosą także ceny gotowych produktów.
Rozpoczęły się już żniwa kukurydzy. Na razie nie poprawiło to sytuacji na rynku zbóż, zwłaszcza w obrocie giełdowym. W dalszym ciągu zapotrzebowanie na zboża jest większe niż podaż.
W ofertach brakuje przede wszystkim pszenicy paszowej. W rezultacie hodowcy i mieszalnie pasz kupują nierzadko ziarno konsumpcyjne o niższych parametrach jakościowych.
Drogi jest jęczmień paszowy (ok. 490 zł za t). Dużo trzeba płacić za tegoroczną kukurydzę - pond 500 zł t. Mało jest żyta paszowego, które kosztuje już ponad 400 zł za t. Wyjątkowo wysoko notowany jest owies.
Producenci chętniej niż na giełdach wystawiają ziarno na targowiskach. Można tam uzyskać wyższe ceny i od razu zainkasować należność. Ale na targowiskach odbywa się raczej handel detaliczny. U jednego dostawcy można kupić niewielką partię towaru.
Rośnie popyt także na inne, poza zbożem, składniki pasz. Poszukiwane są krajowe i importowane otręby, których ceny z tygodnia na tydzień zwyżkują. Notowania pasz przemysłowych dotychczas się nie zmieniły.
Trudno jednak przewidzieć, jak długo potrwa ta stabilizacja. Jeśli ceny podstawowych składników pasz: pszenicy i kukurydzy będą nadal rosnąć, dostawcy podniosą także ceny gotowych produktów.
Źródło: Rzeczpospolita