Ceny zbóż, notowania, aktualności

Za mało wieprzowiny, za dużo wołowiny

Za mało wieprzowiny, za dużo wołowiny
Zakłady mięsne mają wciąż problemy z zakupem surowca wieprzowego. Ograniczają zaś przetwarzanie surowca wołowego, gdyż na te wyroby kurczy się zapotrzebowanie na rynku detalicznym. Maleją też możliwości eksportu na wschód i zachód.

Rolnicy mają coraz większe problemy ze sprzedażą żywca wołowego. Zakłady mięsne i ubojnie kupują coraz mniej surowca, bo spada popyt na mięso czerwone na rynku detalicznym. Konsumenci wybierają drób, potrawy mączne, nabiał.

Produkcja bydła jest przy tym nieopłacalna, gdyż ceny, które oferują masarnie, są niskie. Spada liczba kontrahentów, którzy eksportują wołowinę do krajów zachodnich. Mniej kupują też odbiorcy z Rosji.

Zakłady mięsne mają natomiast od kilku tygodni problemy z kupnem surowca wieprzowego. Nie wszyscy jednak wierzą, że żywca rzeczywiście brakuje. Nie są odosobnione opinie, że rolnicy przetrzymują tuczniki, licząc na dalszy wzrost cen. Najbardziej poszukiwane są ostatnio szynka, łopatka i karczek. Mniejszym powodzeniem cieszy się, relatywnie najdroższy, schab. Coraz chętniej kupowane są tanie mięsa (podgardla, tłuszcze czy skórki), do niedawna zalegające magazyny.

Ceny skupu żywca rosną. Średnia w kraju to ok. 3,5 zł za kg. Drożeją też prosięta na targowiskach. Na giełdach ceny półtusz wieprzowych świeżych w minionym tygodniu nie zmieniły się. Wciąż wynoszą od 4,8 do 5,2 zł za kg kl. R.

Źródło: Rzeczpospolita