Prawne aspekty wejścia w życie ustawy o biopaliwach
Na stacjach benzynowych pojawią się dystrybutory dwojakiego rodzaju. Z jednych zatankujemy paliwa, z drugich, specjalnie oznaczonych - biopaliwa. Co jednak istotne: biokomponenty będą w składzie i jednych, i drugich.
Zgodnie z ustaloną wczoraj ustawą wytwarzanie i magazynowanie biokomponentów wymaga zezwolenia ministra rolnictwa. Obok dysponowania odpowiednimi urządzeniami technicznymi kandydat na wytwórcę takich dóbr musi spełnić liczne warunki. Np. nie zalegać z wpłatami podatków, składek ZUS lub KRUS.
Nie może być też karany za przestępstwa przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów, skarbowe oraz gospodarcze. Będzie on mógł starać się najpierw o promesę zezwolenia. Określi ona warunki, jakie musi spełnić.
Z zezwolenia wynikać będzie natomiast m.in. maksymalna wielkość dopuszczalnej produkcji w skali roku. Można je cofnąć, gdy wytwórca łamie przepisy tej ustawy lub warunki określone w zezwoleniu.
Minister władny jest nie tylko zezwalać i nie tylko cofać, lecz także kontrolować tę produkcję.
Surowce do wytwarzania biokomponentów muszą być uzyskane na podstawie umów kontraktacji lub dostawy określających m.in. źródła ich pochodzenia, minimalne wymagania jakości oraz podstawę obliczenia ceny. Mogą to być wyłącznie:
rzepak, ziarna zbóż, kukurydzy, ziemniaki, buraki cukrowe i inne rośliny zakontraktowane na podstawie umowy kontraktacji zawartej z pierwszym przetwórcą lub producentem rolnym, pochodzące z produkcji własnej pierwszych przetwórców lub wytwórców;
produkty uboczne i odpady (melasa, odpady przemysłu spożywczego lub gastronomii, także pochodzące z utylizacji zwierząt, oczyszczania ścieków) pozyskane na podstawie umowy dostawy;
wytworzony z nich surowy spirytus rolniczy lub surowy olej rzepakowy dostarczany przez pierwszego wytwórcę w ramach umowy dostawy. Na obszarach dotkniętych skutkami klęsk żywiołowych możliwe będzie wytwarzanie biokomponentów, surowego spirytusu rolniczego i surowego oleju rzepakowego z innych źródeł. Z jakich - określą przepisy wykonawcze.
Rada Ministrów określi do 31 października każdego roku minimalną ilość poszczególnych biokomponentów, jaką producenci paliw w przyszłym roku wprowadzą do obrotu. Przedsiębiorcy, którzy "komponują" paliwa, muszą dodać je do paliw, biopaliw oraz wytworzyć jako samoistne paliwa silnikowe. Wolno im korzystać z biokomponentów pochodzących z produkcji własnej lub zakupu dokonanego w ramach umowy dostawy od pierwszych przetwórców lub wytwórców.
Posiadacze stacji paliw (zakładowych, ogólnodostępnych) mogą kupować estry bezpośrednio od wytwórców na podstawie umowy dostawy i wprowadzać do obrotu jako samodzielne paliwo silnikowe. Umowa ta musi m.in. uregulować sposób określenia ceny.
Wymagane walory biokomponentów potwierdza upoważniona do wydawania świadectw jakości jednostka certyfikująca, wyznaczona w przepisach wykonawczych do ustawy. Kontrole ich jakości przeprowadzać ma Inspekcja Handlowa.
Paliwa będą wprowadzone do obrotu bez oznakowania, ile jest w nich biokomponentów. Biopaliwa muszą być sprzedawane w odrębnych dystrybutorach, tak oznakowanych, by można było zorientować się co do ilości zawartego w nich biokomponentu. Sposób oznakowania określą przepisy wykonawcze. Ustawa chce tylko, by można było wyraźnie rozróżnić rodzaj sprzedawanego paliwa.
Kto będzie produkował lub magazynował biokomponenty bez zezwolenia, ryzykuje karę w wysokości połowy ich wartości. Nałoży ją minister rolnictwa.
Producentowi paliw, który nie dodał do nich biokomponentów lub zrobił to, ale w ilościach mniejszych niż wymagane, grozi kara równa połowie wartości tych paliw. Wymierzy ją prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Z taką samą karą musi się liczyć producent korzystający z biokomponentów pochodzących z nielegalnych źródeł.
Orzeknie ją także minister rolnictwa. Za wprowadzanie do obrotu biokomponentów niespełniających wymagań jakościowych grozi także kara połowy ich wartości. Decyzję w tej sprawie wydaje prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czynem karalnym jest także niewykonywanie określonych w ustawie obowiązków sprawozdawczych (o ilościach surowców rolniczych zużytych do produkcji biokomponentów, ilości biokomponentów zakupionych lub wyprodukowanych, ilości sprowadzonych z zagranicy paliw, biopaliw itd.). Jej maksymalna wysokość to 3 tys. zł.
Ustawa ma wejść w życie 1 października. Od tego dnia do końca roku w paliwach i biopaliwach ma być nie mniej niż 3,5 proc. i nie więcej niż 5 proc. bioetanolu (wszystko jedno jakiego). Nie dotyczy to tylko benzyny wprowadzanej do obrotu bezpośrednio z importu. W 2004 r. ma być bioetanolu w paliwach nie mniej niż 4 proc. i nie więcej niż 5 proc.
Wprowadzone jednocześnie poprawki do ustawy o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym upoważniają ministra finansów do obniżania stawki akcyzy na biopaliwa i paliwa zawierające biokomponenty.
Zgodnie z ustaloną wczoraj ustawą wytwarzanie i magazynowanie biokomponentów wymaga zezwolenia ministra rolnictwa. Obok dysponowania odpowiednimi urządzeniami technicznymi kandydat na wytwórcę takich dóbr musi spełnić liczne warunki. Np. nie zalegać z wpłatami podatków, składek ZUS lub KRUS.
Nie może być też karany za przestępstwa przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów, skarbowe oraz gospodarcze. Będzie on mógł starać się najpierw o promesę zezwolenia. Określi ona warunki, jakie musi spełnić.
Z zezwolenia wynikać będzie natomiast m.in. maksymalna wielkość dopuszczalnej produkcji w skali roku. Można je cofnąć, gdy wytwórca łamie przepisy tej ustawy lub warunki określone w zezwoleniu.
Minister władny jest nie tylko zezwalać i nie tylko cofać, lecz także kontrolować tę produkcję.
Surowce do wytwarzania biokomponentów muszą być uzyskane na podstawie umów kontraktacji lub dostawy określających m.in. źródła ich pochodzenia, minimalne wymagania jakości oraz podstawę obliczenia ceny. Mogą to być wyłącznie:
rzepak, ziarna zbóż, kukurydzy, ziemniaki, buraki cukrowe i inne rośliny zakontraktowane na podstawie umowy kontraktacji zawartej z pierwszym przetwórcą lub producentem rolnym, pochodzące z produkcji własnej pierwszych przetwórców lub wytwórców;
produkty uboczne i odpady (melasa, odpady przemysłu spożywczego lub gastronomii, także pochodzące z utylizacji zwierząt, oczyszczania ścieków) pozyskane na podstawie umowy dostawy;
wytworzony z nich surowy spirytus rolniczy lub surowy olej rzepakowy dostarczany przez pierwszego wytwórcę w ramach umowy dostawy. Na obszarach dotkniętych skutkami klęsk żywiołowych możliwe będzie wytwarzanie biokomponentów, surowego spirytusu rolniczego i surowego oleju rzepakowego z innych źródeł. Z jakich - określą przepisy wykonawcze.
Rada Ministrów określi do 31 października każdego roku minimalną ilość poszczególnych biokomponentów, jaką producenci paliw w przyszłym roku wprowadzą do obrotu. Przedsiębiorcy, którzy "komponują" paliwa, muszą dodać je do paliw, biopaliw oraz wytworzyć jako samoistne paliwa silnikowe. Wolno im korzystać z biokomponentów pochodzących z produkcji własnej lub zakupu dokonanego w ramach umowy dostawy od pierwszych przetwórców lub wytwórców.
Posiadacze stacji paliw (zakładowych, ogólnodostępnych) mogą kupować estry bezpośrednio od wytwórców na podstawie umowy dostawy i wprowadzać do obrotu jako samodzielne paliwo silnikowe. Umowa ta musi m.in. uregulować sposób określenia ceny.
Wymagane walory biokomponentów potwierdza upoważniona do wydawania świadectw jakości jednostka certyfikująca, wyznaczona w przepisach wykonawczych do ustawy. Kontrole ich jakości przeprowadzać ma Inspekcja Handlowa.
Paliwa będą wprowadzone do obrotu bez oznakowania, ile jest w nich biokomponentów. Biopaliwa muszą być sprzedawane w odrębnych dystrybutorach, tak oznakowanych, by można było zorientować się co do ilości zawartego w nich biokomponentu. Sposób oznakowania określą przepisy wykonawcze. Ustawa chce tylko, by można było wyraźnie rozróżnić rodzaj sprzedawanego paliwa.
Kto będzie produkował lub magazynował biokomponenty bez zezwolenia, ryzykuje karę w wysokości połowy ich wartości. Nałoży ją minister rolnictwa.
Producentowi paliw, który nie dodał do nich biokomponentów lub zrobił to, ale w ilościach mniejszych niż wymagane, grozi kara równa połowie wartości tych paliw. Wymierzy ją prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Z taką samą karą musi się liczyć producent korzystający z biokomponentów pochodzących z nielegalnych źródeł.
Orzeknie ją także minister rolnictwa. Za wprowadzanie do obrotu biokomponentów niespełniających wymagań jakościowych grozi także kara połowy ich wartości. Decyzję w tej sprawie wydaje prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czynem karalnym jest także niewykonywanie określonych w ustawie obowiązków sprawozdawczych (o ilościach surowców rolniczych zużytych do produkcji biokomponentów, ilości biokomponentów zakupionych lub wyprodukowanych, ilości sprowadzonych z zagranicy paliw, biopaliw itd.). Jej maksymalna wysokość to 3 tys. zł.
Ustawa ma wejść w życie 1 października. Od tego dnia do końca roku w paliwach i biopaliwach ma być nie mniej niż 3,5 proc. i nie więcej niż 5 proc. bioetanolu (wszystko jedno jakiego). Nie dotyczy to tylko benzyny wprowadzanej do obrotu bezpośrednio z importu. W 2004 r. ma być bioetanolu w paliwach nie mniej niż 4 proc. i nie więcej niż 5 proc.
Wprowadzone jednocześnie poprawki do ustawy o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym upoważniają ministra finansów do obniżania stawki akcyzy na biopaliwa i paliwa zawierające biokomponenty.
Źródło: Rzeczpospolita